Zamienniki - to często dokładnie te same leki tylko pod inną nazwą handlową ( inna firma), ale skład jest dokładnie taki sam.
Druga sprawa - to nie farmaceuta ma dbać o CZYTELNE PISMO KONOWAŁA. Farmaceuta ma PRAWO NIE WYDAĆ LEKU i odesłać w przypadku nieczytelnej recepty z powrotem do KONOWAŁA, by wypełnił to CZYTELNIE lub do innej apteki by tam spróbowali to bez enigmy rozszyfrowac. A jeśli nie umie pisać ( po tylu szkołach) to niech kupi sobie maszynę do pisania, albo wprowadza na komputerze.
A może konkurencja podpuściła mamusię?Skoro farmaceutka twierdzi że stan leków się zgadza i wydana została flegamina (którą pije się na ml a nie kropelkami jak halo:)Poza tym z tego co wiem to leki psychoaktywne pisze się oddzielnie na recepcie żeby nie było tego typu pomyłek.Coś mi się wydaje że ta apteka komuś przeszkadza
wina Matki,tym bardziej dziecku...czyta się co sie daje:)..hehhehe.
za taka pensja nie będzie samych mgr farmacji w naszych aptekach
Gdzie? W Warszawie? Chyba recept nie widziałeś!!!
Gdzie? LIM, PROMEDIS, LIMED..
nie LIMED a LUXMED - przepraszam
Jeżeli wiem,że lekarz wypisuje mi flegaminę a w aptece otrzymuję inny lek,to pytam dlaczego? wyjaśniam sprawę,no chyba że ktoś jest analfabeta :)
Sprawa jest prosta!
"Po telefonie ze szpitala dokładnie sprawdziliśmy leki. Ich stan się zgadza. Nie mógł być więc wydany haloperidol."-prokuratura sprawdza stan leków i paragon fiskalny z apteki.Jeśli się zgadza to apteka i farmaceuta są czyści jeśli nie ponosza odpowiedzialność.Następnie sprawdza czy ktoś z bezpośredniego otoczenia dziecka miał kiedykolwiek przepisywany haloperidol i analogicznie...
wszystko sie zgadza ale pierwszą informacją w ulotce jest NA CO DANY LEK SIE STOSUJE,i nie wchodząc w skutki uboczne(które mogą odstraszyć) można wydedukować, że jeśli przychodzi się z dzieckiem do lekarza z infekcją górnych dróg oddechowych to nie daje się na nią leku który przeznaczony jest do leczenia schizofrenii.Nie chce rozstrzygać czyja jest wina ale sama jestem matką i zawsze patrzę na ulotkę leku zanim podam dziecku(a jestem księgową z zawodu)
Nie wiem co ty chcesz od apteki na sandomierskiej. Zawsze tam chodzę i nie zauważyłem nikogo pijanego ani niekompetentnego. Może chciałeś wyrwać jakieś Relanium bez recepty żeby się ućpać i cie pogonili. W każdym razie waż słowa bo siejesz ferment
Takiś znawca wszelkich dziedzin a takie pierdoły głupie pytania zadajesz?
No, a inteligentna farmaceutka wygrzebała wątek sprzed 2,5 roku. Przecież dokładnie przeczytała i o pomyłce nie może być mowy. To na pewno pomylił się ktoś inny i napisał datę z 2011 roku :-)))
jest raport kasowy
zostal wydrukowany paragon z nazwami wydanych lekow
farmaceuta nie wpisuje nazwy leku tylko zczytuje scanerem z kodu kreskowego na opakowaniu - ten przesyla nazwe leku do komputera - a ten drukuje jego nazwe na paragonie.
nic prostszego jak tylko sprawdzic co zostalo wydane.
Juz ze 3 lata odrecznej recepty nie widzialem, widocznie wasi lekarze jeszcze w poprzednim wieku zyja