Wstrząsające wspomnienia więźnia Auschwitz, 94 letniego Stanisława Zalewskiego:
"sam przyjazd do Auschwitz wyglądał bardzo ponuro, bo przyjechali tam w nocy". "Pochmurna noc i księżyc wysuwający się od czasu do czasu zza chmur, a z wagonów wyszli żywi, a umarłych wyniesiono. I tak kolumna pieszych i tych, co umarli, niesionych na plecach, szła do miejsca, gdzie był napis „Arbeit Macht Frei”. Ja jako młody chłopiec, bo miałem wtedy 18 lat, nie zdawałem sobie sprawy, co oznacza ten napis (...) dopiero później okazało się, co oznaczają te słowa" - wspominał.
"Był sznurek więźniów, każdy dostawał worek, musiał zanieść na określone miejsce. Kto upadał pod ciężarem, to już się więcej nie podnosił, bo albo nie mógł, albo po prostu był dobijany" - podkreślił. Przywoływał kilku momentów w Auschwitz, które utkwiły mu w pamięci."
"Obok naszego baraku był barak, gdzie lokowano więźniów niezdolnych do pracy. Oczywiście ci więźniowie byli z czasem dostarczani do komór gazowych i spalani w krematorium. Kiedyś zrobiono zbiórkę tego baraku, gdzie były kobiety. To był listopad. Kazano kobietom się rozbierać do naga, podjeżdżały samochody ciężarowe i ładowano te kobiety jak jakiś ładunek, towar, następnie zamykano i samochody jechały wiadomo w jakim kierunku, prosto do krematorium. Krzyk tych kobiet słyszę jeszcze do dzisiaj".
"Po kolacji dostawało się kromkę chleba malutką, byle co, była zbiórka wszystkich w danym baraku w dwuszeregu i przychodził zarządzający tym barakiem, z reguły z formacji SS, był tam także pisarz blokowy. I ten z formacji SS, tak zwany Blockfuehrer, szedł i przyglądał się więźniom. Jeżeli zobaczył kogoś, który już wiadomo, że jego dni albo miesiące są policzone, pokazywał tylko kijkiem, a pisarz spisywał numer więźnia. (...) Ci więźniowie jedli kolację i później wywoływano tych, których ten esesman wskazał, ustawiano ich w szereg i prościutko w kierunku komory gazowej do krematorium"
ttps://niezalezna.pl/307877-wstrzasajaca-relacja-bylego-wieznia-obozow-koncentracyjnych-krzyk-kobiet-slysze-do-dzisiaj
Wspólna konferencja prezydentów Polski i Izraela w Oświęcimiu. Piękne słowa Prezydent Izraela: chcielibyśmy podać dziś rękę narodowi polskiemu i prosić, abyśmy znów wrócili na drogę, którą pójdziemy razem
https://niezalezna.pl/307916-spotkanie-prezydentow-dudy-i-riwlina-obecnosc-w-oswiecimiu-to-widomy-znak-pamieci-i-sprzeciwu
W tvn tylko agent
Ludzie ludziom. Pamiętajmy o tym co się stało. I nie myślmy, że to nie ma prawa się powtórzyć - Srebrenica, Tutsi-Hutu, Syria.
Jeden z więźniów zwrócił się do świata z jedenastym bardzo ważnym dla naszego pokolenia przykazaniem: NIE BĄDŹ OBOJĘTNY !!!
Pan Marian Turski pięknie mówił. Pan prezydent miał minę nietęgą.
Ostrowieckie media milczą jedynie naostro.info wspomina tragedię ludzi w obozie zagłady.
Wszyscy mówią ,o Żydach .A co z polskim Narodem wymordowanym przez Niemców . Tego nie było .? To Polska najbardziej ucierpiała podczas drugiej wojny , do disiaj ponosimy skutki gospodarcze i kulturowe.
Prezydentowi w kosci poszlo....
Był bardzo nabzdyczonych nasz maliniak
najlepszy prezydent jaki byl ostatnio 19:37...przynajmiej nieosmiesza kraju jak to wczesniej bylo...
21;07 Co Ty gadasz. Ten dopiero ośmiesza. Na całym swiecie sie z niego smieją. Z jego angielskiego natomiast smieją sie bardzo. Otwórz oczy...
Własnie skonczyłam ogladać film pt,,Amen'' Dobry film. Opowiada o Niemcu.,,SS''manie który był odpowiedziałny za dostawy cyklonu B do obozów. Jednoczesnie próbował powiadomic swiat o strasznych rzeziach jakie sie w tych obozach dokonywały. Niestety Watykan mu nie uwierzył. Powiesił się w celi francuskiego więzienia. Po 20 latach został zrehabilitowany. Dobry film.