Witam , mieszkam na tej samej ulicy co warsztat Auto- Kuźnia widzę , że mają tam dużo samochodów do naprawy , zastanawiam się czy to , że mają dużo klientów równoważy się z tym , że pracują tam dobrzy mechanicy .. Mam do naprawy w swoim aucie cały układ hamulcowy , jak sądzicie byliby w stanie mi to naprawić ? Męża w domu nie ma byłoby mi na rękę gdybym podprowadziła auto do "sąsiadów" Co o tym sądzicie ?
Bardzo dobry zakład,ja zawsze tam samochód daję do naprawy jak tylko coś się dzieje.Cenowo w miarę.Polecam mechanika zwłaszcza tego młodziutkego chłopaka,naprawdę dobry fachowiec.
Popieram w 100% Zawsze korzystam z tego servisu....
z hamulcami śmiało możesz do nich jechać takie rzeczy praktycznie zrobią od ręki ale cenowo to lubią czasem przesadzić .
"Polecam mechanika zwłaszcza tego młodziutkego chłopaka,naprawdę dobry fachowiec" od siebie dodam jeszcze ze przystojny .
A ja od siebie mogę dodać tyle, że miałem tam bardzo nieprzyjemną sytuację i więcej tam moja noga nie postanie.
W skrócie - zapłaciłem za pewną usługę podwójną stawkę, żeby było zrobione od ręki. Po przyjeździe na miejsce czekałem na mechanika półtorej godziny (!!!). W międzyczasie zjawił się inny klient. Gdy mechanik dotarł stwierdził, że zajmie się najpierw klientem, który był po mnie. Kolejne pół godziny czekania pomimo tego, że byłem umówiony na 2 godziny wcześniej i zjawiłem się na czas.
Nie polecam, ostatnio zaprowadziłam Renault Scenic na wymianę alternatora. Owszem alternator zrobili, poza tym zepsuli klimatyzację, poobrywali wszystkie przewody, poskręcali żółty z czerwonym, czerwony z niebieskim. Następnie wytłumaczyli mi ze zepsuł się czujnik wody i dlatego włącza mi się przy zapalaniu wentylator, kazali kupić mi nowy czujnik. Żałuję, że zaprowadziłem do nich auto.
ja też mam zle doswiadczenia. Robiłem tam hamulce w tamtym roku. Gdy zapytałem czy wszysko działa i dobrze hamuje, mechanik odpowiedział mi " coś tam hamuje", ale to nie auto z 2015 roku :) i coś tam hałowało, ale bardzo słabo. SZOK.
Auto Kuznia to jakas porazka totalna. Napewno z mechanikami nie maja nic wspolnego. Zaprowadzilem Mini Coopera 2007 rok. Nie mial mocy, goscie powiedzieli ze to pikus bo stare auto i wszystko sie zrobi. Dzis przyjechalem po odbior, skasowali 270 zlotych i powiedzieli ze trzeba bylo wymienic cewke a auto zebym sprzedal bo sie nie naprawi bo silnik jest do wymiany. Dodatkowo teraz po tej 'naprawie' oprocz tego ze nie ma mocy to jeszcze nierowno pracuje. ZDECYDOWANIE ODRADZAM TO MIEJSCE!! N
A ja mam dobre doświadczenia. Miałem tego pecha ze trafił mi się dość ciężki egzemplarz auta. Co chwile coś nowego. Ze wspomaganiem trafiłem do Auto Kuźni. Szybko zwięźle i na temat. Przy doświadczeniach jakie miałem z ostrowieckimi "ekspertami" tutaj była rewelacja. Część zamówiona i wymieniona w ciągu jednego dnia. Co prawda też dowiedziałem się ze auto najlepiej sprzedać, ale w sumie taka prawda:) Kupujemy z zachodu ładne opakowania, w rzeczywistości mocno nadwyrężone. A potem oczekujemy cudów:) No i chyba lepiej ze facet wali prosto z mostu a nie ściemnia ze jest super. Ja chłopaków POLECAM.
Nie jest to stare auto? Nie trzeba się dziwować Pewnie wszystko robili w servisie aby usterkę usunąć...tylko tak w Ostrowcu Świętokrzyskim się dzieje....Wieczne nie zadowolenie...A servis robi prawdopodobnie wszystko aby naprawić i wracać z inną usterką....
Nie zadowolony człowiek , że nic u się nie udaje...Więcej wiary....Servis robi co może....
U mnie po regeneracji montowali rozrusznik.odkrecil się i odpadl na drugi dzień.zasugerowali że sam go odkrecilem.jedna szpilka do przykrecania była jakaś pochodzenia chyba z mebli Ikea.
A ja gości polecam. Miałem usterkę z klimatyzacją i wszędzie były przeszkody nie do przebycia. Gość z Kuźni pomógł, naprawił bez zbędnych ceregieli i od ręki, a pieniądze śmieszne. Jak będę miał jakiś problem, jadę tylko tam.
Nigdy nie miałem problemów z servisem....Jeżdzę tam od kilku lat i jestem zadowolony....takie do Ostrowieckie-malkontenci....
ale kłopoty....a który rocznik, auto już nie powinno jeżdzić? Ten servis jest godny zaufania....
Nigdy servis mnie nie zawiódł....
