Pan Sienkiewicz spotkał się "grzecznościowo" z prezydentem Górczyńskim. Taki spadochroniarz, który nie ma rozeznania co dzieje się w woj. świętokrzyskim musi się namaścić. Nie ma się co dziwić przecież to Polska B.
Jak to było przy wykwintnej kolacji u Sowy? Ówczesny minister skarbu z PSL pan Karpiński w towarzystwie szefa PKN Orlen pana Krawca równie obrazowo i szczerze określił stosunek rządu PO/PSL do koncepcji rozwoju gospodarczego w tej części kraju kwitując: "ch ....z ta Polska wschodnią"(...).
Dla was pisopaci tylko miska ryżu przemawia...
Zamilcz trollu 13:25. Za miskę ryżu to była za rządu PO/PSL. Teraz mamy rynek pracownika i mało kto godzi się pracować za grosze. Polska się rozwija i będzie się rozwijać dalej.
To było oczywiście do ojca Tadeusza z 13:35.
A wy ojcze Tadeuszu pewnie za poprzedniej władzy kawiorem sie żywiliście.Zenujące te wasze przytyczki,żenujące.
Nie tak dawno w tv pokazywali inne "namaszczenie"...po prawicy Bronisława Komorowskiego - wówczas Prezydenta RP stał "nasz" poseł z PSL-u (również - wówczas)- Jarosław Górczyński. :))
A pamiętasz brzydka, zakompleksiona felko kto przez lata stał przy Tusku?
Czas się martwić na jego miejscu, kto mu lada chwila "kubek wody" poda, a nie kto z tego kubka w czasach "hossy" nomenklaturowej popijał...a i jeszcze jaką zagrychę też kosztował. :))
Sienkiewicz kontynuuje kampanię wyborczą w przyjaznym mu partyjnie powiecie ostrowieckim.
W niedzielę na deser zagości w Bałtowie, miejscu ludzi mu przyjaznych czyli w Bałtowskim Zapiecku.
Trzeba mieć tupet, żeby po tak szokujących opowiadaniach o stanie Państwa polskiego przy wykwintnie zastawionym stole u Sowy znów przekonywać wyborców, że powinni jednak zagłosować na niego i tych samych ludzi, którzy doprowadzili Polskę do stanu określanego przez Sienkiewicza "h..., d.... i kamieni kupa".
08:06 za to teraz jest wspaniale, służba zdrowia działa coraz sprawniej, a w urzędach pracują ludzie, którzy zdali egzamin dla służby cywilnej.
Teraz pracują w rządzie ludzie, którzy zrobili dla kraju więcej w ciągu 4 lat, niż poprzednicy w ciągu 30 lat. Niestety są takie enklawy jak Ostrowiec czy powiat, gdzie rządzi postkomuna, a urzędnicy są dziedzicznie nią skażeni.
Panie Sienkiewicz z KO my jesteśmy obywatelami ŚWIĘTOKRZYSKIEGO, a nie jak pan się wyraża kieleckiego. Ale tak to jest z partyjnymi spadochroniarzami przed wyborami. Był już jeden taki o arystokratycznych ambicjach co to mówił, że być może zamieszka w "Bydgoszczu". To źle wróży:))
Pan Sienkiewicz w RO mówi, że jest gotów gryźć ścianę i sprzymierzyć się nawet z PIS, żeby pomóc regionowi. Coś mi się wydaje, że ta determinacja dotyczy chęci zdobycia mandatu posła.
Po prostu; bez ściemy. A potem ... życie toczy się ...
Pan Sienkiewicz zarzuca w wywiadzie rządowi, że nie przeprosił za brak obiecanej obwodnicy Kielc. No proszę jaka wrażliwość. Nie da się zrobić wszystkiego za 4 lata.
A czy pan Sienkiewicz i poprzednia załoga PO/PSL przeprosiła za tę "kamieni kupę", którą zostawili w spadku rządowi PIS ?
Hym spadachroniarze Źobro Krupka będziecie ns nich głosować?
Tak oczywiście będziemy głosować na PIS.
Pana Sienkiewicza kolega były minister zdrowia Arłukowicz tak mówił u Sowy przy kolacji w nagraniu marszałkowi woj. zachodniopomorskiego:
Bartosz Arłukowicz (minister zdrowia w rządzie PO-PSL) o szpitalach
BARTOSZ ARŁUKOWICZ: (...) Nie chcę przegadać całego wieczoru o szpitalach, bo też chcę odsapnąć. Ty pewnie też. Ale powiem ci tylko jedno. To, co wyprawiają te chłopaki, przekracza wszelkie granice rozsądku. Przychodzi do mnie Sowa (Marek, marszałek województwa małopolskiego – przyp. red.) i mówi: miliard dla szpitala. Mówię: chłopie, ku**a, masz tych szpitali co drugą ulicę. Zamknij cztery i przyjdź po 200 baniek, a nie po miliard. (...)
(Marszałek Geblewicz wspomniał, że chce tylko 20 milionów na szpital)
BARTOSZ ARŁUKOWICZ: Gdybym miał je w budżecie zdrowia, to ty byś miał już rok temu załatwione.
(...)
STANISŁAW GAWŁOWSKI: Wiesz, jaki jest PKB? Jaki jest wzrost? A wiesz, jaki był w budżecie zaprojektowany? Wiesz, że się właśnie, ku**a, rozjeżdża budżet?
OLGIERD GEBLEWICZ: Wiem, że się rozjeżdża, ale dlatego też. Słuchaj...
