Nie polecam nikomu zakładu mechaniki samochodowej na ulicy Iłżeckiej "Autoskan"
Oddajesz samochód na silnik a naprawiane zostaje co innego o czym nie jesteś poinformowany.No i każdy młody mechanik,który nie bardzo ma jeszcze pojęcie o pracy, będzie się uczył roboty na twoim samochodzie.
Za uszkodzenia które powstały na skutek prac w tym zakładzie będziesz płacił z własnej kieszeni.
Stanowczo odradzam !!
Dostałem dzisiaj telefon od Pani Poznańskiej.Bardzo miła Pani podziękowała mi za zamieszczenie postów na tym forum twierdząc że skrzywdziłem ją,męża,osoby pracujące w warsztacie...i oświadczyła że jeżeli posty nie znikną będe miał do czynienia z prokuratorem.
Sami widzicie że zakład trzeba omijać szerokim łukiem.
witam Panie Najda na szczęście Pan ma pojęcie o pracy
chyba pojechłeś za daleko kolego...
Mam pojęcie o pracy Pani Doroto.Najważniejsze jest to że jak się już coś robi to się to robi dobrze albo wcale.Nie robi się tak że naprawia się jedną rzecz a psuje dwie inne.
Jeżeli chodzi o wymianę dwumasy to nie mam o tym bladego pojęcia.Dlatego autko zaprowadziłem do waszego zakładu.
Mam pojęcie o pracy Pani Doroto.Najważniejsze jest to że jak się już coś robi to się to robi dobrze albo wcale.Nie robi się tak że naprawia się jedną rzecz a psuje dwie inne.
Jeżeli chodzi o wymianę dwumasy to nie mam o tym bladego pojęcia.Dlatego autko zaprowadziłem do waszego zakładu.
ktoś tu się powtarza,za dużo białego???
zapal se zioła to sie wyciszysz...spokojnie...wyłącz kompa i idź lulu...to działa...dobranoc.
Widzę że mam do czynienia ze specjalistą od narkotyków.
Na szczęście nie jestem narkomanem :)))))
ja z kolei mogę autoskan spokojnie wszystkim polecić,od kilku lat robię u nich swoje samochody i żadnych problemów nie miałem,czasem naprawy trwały trochę dłużej niż zakładano ale to raczej mały problem,tym bardziej że nie da się wszystkiego przewidzieć. co do braku kontaktu z ich strony,no to w to trudno mi uwierzyć,zawsze zanim cokolwiek ruszą miałem pełną informację co jest do zrobienia, jak wychodziło coś w międzyczasie to od razu był telefon i oczywiście rachunek i faktura na wszystko.
ps. nie jestem ich ; pracownikiem,krewnym,kumplem,nie piję z nimi wódki itp itd.
Jak najbardziej popieram tę opinię o zakładzie Państwa Poznańskich - pełna informacja, pełna kultura, idealnie wykonana naprawa, a mało tego - pełna ochrona nie zawsze uczciwej konkurencji! Pan Poznański nie krytykuje roboty innych "fachowców", ograniczając się jedynie do informacji, co należało zrobić w aucie. Czy inni w Ostrowcu tak potrafią???? Wątpię.
a teraz wszyscy znajomi minuta po minucie piszą posty :)))
To są klienci ,których Pan nazwał frajerami
Taaaa. Tak od razu jeden po drugim się znaleźli :)))) Jedzie mi czołg???
Sami to piszą ,odpierają atak,no i chcą ratować d... tonący to sie brzytwy chwyta jest takie przysłowie ,łatwo zepsuc sobie renome ale póżniej ja odbudować niejest tak łatwo to może trwać latami,nietwierdze że wszyscy klienci sa ok.ale jak tyle ludzi pisze to coś w tym jest
w sumie tez nie moge zarzucic nic panu mechanikowi samochod był w naprawie jakies dwa razy bez wiekszych problemow wszystko tak jak nalezy, wiem ze koledze robil przeglad przed zakupem i tez tobrze to oceniał.
W warsztacie Pana Poznańskiego od 11 lat serwisuję samochody i dzieki niemu Sierra ma przejechane 450tys km. podkreślam to dlatego, że samochód jest serwisowany tylko w tym zakładzie, kupiłem go w 1999 roku od (prokuratora z Ostrowca) który przez 8 lat serwisowal ten samochód w warsztacie Pana Poznańskiego, i rada dla "FOKUSA" serwisuj samochód w jednym warsztacie. Zasada jest prosta jak ci nie pasują usługi w/w to zmień zakład przecież nie ma przymusu. I jeszcze jedno kupiłeś samochód używany - pamiętaj w 90% nikt nie sprzedaje takiego samochodu z dobrej woli lecz nie chce w niego ładować już forsy, podejrzewam, że coś takiego kupiłeś a teraz dopiero zaczną wychodzić inne problemy a wtedy trzymaj się za kieszeń. Jak kupujesz samochód używany to najpierw udaj się do serwisu Forda niech go tam "zdiagnozują" i będziesz o nim wiedział wszystko. Ciekaw jestem czy sprzedawca dał ci jakąkolwiek słowną gwarancję.
Wracając do twoich tekstów " FOKUS"to ciekaw jestem w ile osób z rodziny tak obrabiacie tyłek Panu Poznańskiemu, czy robicie to z jednego komputera czy ruter jest w mieszkaniu. Nigdy nie wchodziłem na tego typu strony bo zawsze uważałem , że robienie komuś koło tyłka w sposób anonimowy nie jest godne normalnego człowieka. Bo trzeba wiedzieć, że za swoje słowa człowiek normalny odpowiada i pod tym co napisał podpisuje się własnym nazwiskiem bo nie boi się konsekwencji za swoje słowa i postępowanie. Ukrywanie się pod jakimś tam pseudonimem świadczy o tym, że jesteś jeszcze małym robakiem i nie dorosłeś do sytuacji w której się znalazłeś jest to flustracja. Ja na twoim miejscu jeśli uważasz, że masz rację w tym temacie z Panem Poznańskim weź prawnika i idź ze sprawą na drogę sądową, powołaj biegłych w dziedzinie mechaniki samochodowej a nie robisz komuś bez udowodnienia winy kolo tyłka. To jest moja rada. Gdybym ja znalazł się na miejscu Pana Poznańskiego to skontaktowałbym się szybko z prawnikiem i bronił swoich dóbr osobistych które po przeczytaniu tych tekstów