Gdzie zgłosić , jeśli matka mająca dziecko u którego zdiagnozowali w szpitalu psychiatrycznym autyzm , nie zabardzo chce to dziecko leczyc .dziecko prawie nic nie je , jest blade i agresywane.
Hej. Możesz napisać pismo do naszego Sądu Rodzinnego przy ul. Kościuszki 1i powołać się na to, co wiesz. Sąd wyjaśni tę sprawę.
Jeśli dziecko jest zdiagnozowane, to znaczy,ze jest leczone (bo jak niby diagnozę postawili ? telepatycznie???) . Nie musi ci się matka spowiadać z opieki nad swoim chorym dzieckiem, tym bardziej,ze widać, że szukasz tylko sensacji.
Opieka nad dzieciakiem z autyzmem to bardzo trudne zadanie i najlepiej zrobisz jak nie będziesz tej matce dokładać przykrości. Sąd Rodzinny???? LUDZIE ogarnijcie się! Nie dość,ze jak piszesz ma dziecko chore, agresywne, to jeszcze jej takich "życzliwych przyjaciół" potrzeba. WSTYD! Takiej matce należy pomóc a nie dowalać sprawami w sądzie.
17:14 zgadzam się z Tobą ,powiem jednak ze ludzie to mendy i podłe świnie
A jesteś pewna, że temu dziecku nie dzieje się krzywda? Ja bylabym ostrożna w ocenie sytuacji, zarówno w jedną, jak i druga stronę.
Diagnoza absolutnie nie oznacza leczenia. Diagnoza jest podstawą do leczenia. A jeśli dziecko ma zaburzenie w postaci autyzmu, obowiązkiem rodziców jest zapewnić dziecku wszelką pomoc. Jeśli rodzice nie wywiazuja się ze swojej roli, potrzeba im pomocy i zdyscyplinowania, ponieważ zaniedbuje dziecko. Sąd rodzinny pomaga rodzinom w takich sytuacjach.
Powtórzę- "Takiej matce należy pomóc" !
Nie ma tabletki wyłączającej autyzm- to praca z dzieckiem przez całe jego życie. Niezwykle trudna praca wymagająca ogromnych pokładów cierpliwości, wyrzeczeń i ogromu miłości,zeby to wszystko unieść. To praca z psychiatrami i terapeutami - praca, która nie zawsze daje efekty, jakich oczekiwałoby otoczenie.
Pierwszy post pasuje mi do obrazu "tatusia", który zostawił rodzinę i teraz w trakcie rozwodu albo prób ściągnięcia z niego alimentów próbuje dokopać matce dziecka i wykazać jaka jest nieudolna. Od leczenia dziecka są lekarze, a nie forum.
Już same zwroty z pierwszego postu "NIE ZABARDZO chce" , "PRAWIE nic nie je" powinny wzbudzić zastanowienie co do intencji piszącego Piotra.
20.10. To nienaturalna podejrzliwosc. Jak proponujesz pomoc takiej matce, która nie podejmuje leczenia? Wiesz, co to żałoba po diagnozie i opór przed zaakceptowaniem problemu?
Gościu z 20:42 - nienaturalne to jest zaczynanie postu od słów "gdzie zgłosić?". Naturalne pytanie powinno brzmieć: "jak pomóc? "
Leczenie autyzmu jest, czasochłonne ,pracochołonne ,kosztuje,nie każdy urodził się terapeutą,często wymaga wsparcia logopedycznego,psychologicznegi czy Integracji Sensorycznej.To zaburzenie często powoduje bezradność rodzica,napewno nie sąd tu pomoże a znalezienie konkretnego terapeuty który ułoży plan a rodzic konsekwentnie będzie realizował, polecam ASPI Kielce albo gabinet"TERAPIA"na Kościuszki w Ostrowcu.Zalezy tez od indywidualnych predyspozycji ,jak szybko bedzie reagował na terapie.Może iść bardzo szybko do przodu, albo bardzo wolno .Nam się udało 7 lat ciężkiej pracy daje nadzieje na lepszą przyszłość dla naszego dziecka.
20.37, Ty szukalas terapeuty, a co z tymi, którzy tego nie robią, bo uważają np.ze diagnoza jest zła? Nie słuchają rodziny, przyjaciół, nauczycieli, specjalistów, sami wiedzą lepiej i co wtedy? A ojcowie powinni walczyć o dzieci, bo matki w sądach mają o wiele łatwiej.
Bez początkowego wsparcia finansowego rodziny nie zrobiłabym nic ,ciągnełam dziecko 3 letnie dwa razy w tygodniu do Kielc,lecz tak jak piszesz tu jest problem taki że matka wypiera chorobę dziecka i jeżeli faktycznie ojciec chce zawalczyć to powinien mieć taką możliwość,może lepiej zacząć od zgłoszenia do mopsu.
20:37 tak sobie tłumacz ...... więcej nic nie napisze ......
Autyzm zawsze u dziecka jak też u osoby starszej widać i żadne leczenie tego nie zmieni .
U mojego dziecka w klasie jest dziewczynka z autyzmem.Większe problemy są jednak z jej ,,zdrową" matką,która przychodzi codziennie do szkoły i robi ciągle awantury.Bo ktoś źle spojrzał ,bo ocena ma być taka A nie inna...itp.
W której szkole ta matka krzykliwa?czy to w szkole z pasją może?