Marcin Różalski to zawodnik, który nie dawno zadebiutował w walkach na gołe pięści na gali Genesis. Fighter jest nie tylko znany ze sportów walki, ale także ze swojej dobroczynnej działalności na rzecz zwierząt oraz prowadzeniu m.in. słynnego Różalandu.
Na swoim Instagramie zawodnik opisał historię uratowania konia, który swego czasu należał do jednego z artystów disco-polo. W jednym z wywiadów Różal został zapytany o kogo chodzi. Nie odpowiedział wprost, po prostu odparł „Majteczki w kropeczki„.
Zawodnik dodał, że koń został „zniszczony” przez gwiazdora disco-polo, którego „Pozdrawia środkowym palcem!„. Różal wyjaśnił, że koń zarabiał dla niego duże pieniądze, jednak kiedy zwierzę zachorowało, właściciel nie przeznaczył na leczenie ani grosza.
Różalski zdradził, że aby uratować konia musiał przeprowadzić zbiórkę, a także sprzedać swoje trofea, które zdobył, pokonując swoich rywali w sportach walki.
https://fansportu.pl/2020/11/18/rozal-swoje-trofea-uratowac-konia-zniszczonego-przez-gwiazde-disco-polo-zycze-jak-najgorzej-w-kazdej-dziedzinie-tobie/
I takich ludzi pomocnych się ceni,a nie pseudozlodziejskich artystów
Jacy to "artyści"
Tacy jak papier toaletowy. Zawsze na miejscu i gotowi.
10 tys. zł poselskiej pensji? Ja zarabiam o wiele większe pieniądze i to są bardzo uczciwie zarobione pieniądze, jak byk, wszystko, panie Dudo, umowy śmieciowe. Ten facet, ten Duda mnie drażni. 35 lat pracuję na umowach-zleceniach, na umowach śmieciowych i jakoś nie narzekam. – mówił przed laty dla „Wprost” Sławomir Świerzyński z Bayer Full.
Daj spokoj z tym bajer fulem to najwieksze gówno!!!!! nie identyfikuj disco polo z tym szajsem,tak samo tego slawomira badziew totalny.
10 tys. zł poselskiej pensji? Ja zarabiam o wiele większe pieniądze i to są bardzo uczciwie zarobione pieniądze, jak byk, wszystko, panie Dudo, umowy śmieciowe. Ten facet, ten Duda mnie drażni. 35 lat pracuję na umowach-zleceniach, na umowach śmieciowych i jakoś nie narzekam. – mówił przed laty dla „Wprost” Sławomir Świerzyński z Bayer Full.