12:07 ale ci twój pan zindoktrynował mózg:)
rzeczywiście że ma zryty. kto mu tak zrobił?
Słyszałam, że już raz nawet za oceanem próbował swoich sił. :))
Zdane się, że prywatni żołnierze w armii przeciwnej w mniejszości liczebnej, a ich wpisy na tym forum pokazują, że i z " jakością" kuleją. :))
I tak ich zasypiesz ilością.
jakby głupota miała skrzydła latałabyś jak gołebica Felice123 z resztą tej bandy prymitywów
Felice z pewnością jest usatysfakcjonowana odpowiedzią 14:24. Znaczy się trafiła w sedno:))
kiedy lwy bałtowskie zostaną zwrócone?
dawno ukradli ładne były.
Przecież nie ukradł ich rolnik spod Bałtowa.
Nie udało się namierzyć ani złodzieja, ani ukarać wlaściciela za brak nalezytego nadzoru nad zabytkiem.
U nas pewnych ludzi się nie namierza:))
przecież nie przyjechał ktoś z daleka żeby zabrać. To nie plecak że zarzuci na ramię.
Zresztą wszyscy wszystko pobrali a czemu by tego nie wziąć
WSTAJEMY ! WSTAJEMY ! NA REFERENDUM IDZIEMY!!!
Paszkwili i odezwo-ostrzeżeń się nie boimy!
Pozwolę sobie Felice przytoczyć Twój, jak zawsze celny wpis naOstro.info:
Felice123
Listopad 21, 2019 at 08:05
Jakby akurat był sezon na grzyby, to pamiętamy jak to było za czasów rządów w kraju PO/PSL, pewnie zachęcano by np. do grzybobrania. Zaraz by tu wiadomi pracodawcy zorganizowali na prędce mieszkańcom Gminy Bałtów kilka darmowych, wyjazdowych imprez integracyjnych w przyleśnej okolicy daleko od Bałtowa.
Nie takie cuda się działy w takim niegdyś mateczniku PSL, jakim był Opatów. Tam też było odhaczanie/rozliczanie, tyle, że w drugą stronę, tj. kto z rodziny “swojego” złożył/nie złożył swój podpis na liście wyborczej i jak to się przełożyło na głosy dla “swoich”. Mieszkańcy powiatu opatowskiego wreszcie powiedzielu im “won”.
Brawa dla odważnych Bałtowczan… hańba dla “anonimowych” tchórzy zastraszających wolnych ludzi w wolnej Polsce, która nie zginęła, która żyje i która ciągle walczy w “terenie” z postkomunistycznymi układzikami.
A jak to się ma do Ostrowca Świętokrzyskiego? W jaki sposób tutaj np. tacy kierownicy publicznych jednostek/zakładów pracy zastraszają/li pracowników? Kto to niby ma/miał “polecieć” jak opcja się zmieni…kto zastrasza/ł pozostałych bojąc się tak naprawdę o swój stołek/tyłek… wreszcie, kto jest/był człowiekiem sumiennie wykonującym swoje obowiązku, a nie pachołkiem, który umożliwia/ł mocodawcom niecne praktyki?
Prawda zwycięży!