Ja już po dziesijeszym dniu tam nie zamawiam . Kiedyś z chłopaka mi sie tam czasem stołowaliśmy - wróciłem do ostrowca, wykręciłem gyros , zamawiam pytam sie co mają w ofercie i czy jest możliwość dod. mięsa a w tle słychać " Jeszcze sie k**wa będzie pytał i wymagania!!!" TO mówie wam że z takim podejściem pójdziecie na DNO!!!! w innym mieście jak by to klient usłyszał to byście już byli zamknięci....
POSŁAĆ TAM SAMĄ MAGDĘ GESSLER !!!!!!! CHYBA BY KOBIETA SIĘ Z!!!!!ŁA OD SAMEGO ZAPACHU TEGO ''BARU''
z reguly jak sie polize a potem strzepnie to leci
Psycha mu siadła po tylu upierdliwych klientach i odreagowuje,musi pier..dolnac mięchem.A kto to by wytrzymał,takie same hrabianki wymagające samemu nic sie nieumie ugotowac tylko na gotowe czekają
Znam tego ARKA jego twarz tylko by się nadawała do usmażenia a nie do obsługi ludzi.
Podałeś mój numer baranie
pamiętam te cioty :-)