Upór i presja społeczna mają sens. Przekonali się o tym Patrycja Klauzińska i Łukasz Wojciechowski, którzy apelowali do władz gminy o poprawę bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ulic Leona Chrzanowskiego, Ostrowieckiej i Księcia Janusza Ostrogskiego. Ostrowczanie podkreślali, że na skrzyżowaniu tym dochodzi do licznych zdarzeń drogowych, które stwarzają realne zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego. Choć wymiana pism trwała kilka miesięcy, okazuje się, że Wydział Inwestycji ostrowieckiego urzędu miasta opracował we własnym zakresie nowy projekt stałej organizacji ruchu.
A w jaki sposób nowe oznakowanie poprawi bezpieczeństwo? Ilość wypadków się nie zmieni. Powstaną zatory w ruchu.
Nie rozumiem co autorzy tego pisma do UM chcieli osiągnąć.
Czy czasami problemem nie jest nadmierna prędkość pojazdów poruszających się ulica Chrzanowskiego?
Zastosowanie znaków B-20 niczemu nie pomoże a nawet utrudni włączanie się do ruchu ul. Ostrowieckiej wraz łącznika.
Nowe oznakowanie będzie przyczyną utraty płynności ruchu również poza godzinami wzmożonego ruchu.
Rozwiązanie jakie było/jest obecnie jest najlepszym z możliwych.
Nowa organizacja ruchu dla tych, którzy wypie....ą z Ostrowca do Warszawy, Krakowa, Łodzi i Lublina.
Trzeba przyznać że nasi wspaniali rządzący mają poczucie humoru HAHAHAHAHA
Od organizacji ruchu w mieście są ludzie , którzy biorą za to pieniądze. I jako efektów nie widać. O wszystko muszą walczyć zwykli ludzie.
Pozatrudniani po znajomościach nie będą fachowcami
20 15 eee tam akurat ta para jest nie zwykla