Biedronka Stawki syf porozrzucane towary kartony i brak szacunku do klienta a i między sobą wrzaski pracowników kolejki na pół sklepu a pani jeszcze obsługuje kasy samoobsługowe.A za sklepem w drzwiach papieroski i telefon stoją po pół godziny pracownicy a na sklepie nikogo do pomocy.Co tam się dzieje.
Tam to chyba najgorzej jest ludzie ryczą na kasę a nie do kasy samoobsługowej kolejki na pół sklepu
Jak nie mają ludzi do pracy to niech zamkną bo zarządzać tam to ktoś nie umie
Nie trza tylko trzeba. Widać że w szkole nie przykładało się do nauki.
przynajmniej swojski klimat w sklepie, a nie sztywno i elegancko
Ooo były smsy Pani kierownik Ewa zapraszała i dziękowała nie doczytałem ale coś nie wyszło .
Nie zesroj sie sygnalistko
8:46 nie ma chętnych do pracy w Biedronce. Duzo osób podchodziło też do innej pracy.
To nie jest wina ludzi którzy tam pracują.To w większości Biedronek (szczególnie tych niewielkich sklepów) problem ogólnopolski. Czyli głównym winowajcą jest kierownictwo ogólnopolskie.
Te sklepy to pieprzony wyzysk pracownika. Nie kupowac tam.
Najlepiej w żadnym sklepie nie kupować, bo to dzieje się wszędzie! ZBYDLECENIE I CHAMSTWO!!!
Jeśli nie ma porządku i pracownicy sobie nie radzą lub jest za mało pracowników to trzeba sklep zamknąć!
Kolejki w tym sklepie są bardzo długie!
Sklep zaniedbany i brudny,trzeba tam sanepid posłać!
Same pracownicę co układają towar nieprzyjemne są i bardzo krzykliwe,.
Robią to byle jak i niechlujnie! Może ktoś się tym sklepem w końcu zajmie i zrobi tam porządek!
To prawda ,że tam tak jest nieporządnie!
Ja przestałam tam chodzić bo się brzydzę tego sklepu! Wszystko wysmarowane brudem,śmierdzi zgnilizna przy warzywach ,podłoga sue kleji i ściany brudne! Towar też byle jak poukładany albo na podłodze się wala,w lodówkach brudno , wszędzie nie porządek i chaos! Ktos powinien sie tym zająć zanim dojdzie do zatruć i szerzenia sue zarazków i bakterii!
PO CO TYLE TOWARU ZAMAWIAĆ JEŚLI METRAŻ SKLEPU MAŁY.PRZY TAKIEJ CIASNOCIE TRUDNO O ŁAD I PORZĄDEK.