biedronka zgubiła mi książeczke sanepidowska co robić ?????????? niechce wyrabiać nowej chce stara proslem o jakas reakcje kierowniczki sklepu ale byla chamska i arogancka . chociażby dla zasady chce zeby jakoś za to odpowiedzieli
odnajdzie sie jak sklep zlikwidują
to bede wieki czekal
poukrecal bym im chetnie glowy ale jestem cywilizowany a taka paniusia na kierowniczym stanowisku mysli ze jest chyba bogiem i łache robi ze chociaz spojzy na czlowieka
Jeśli już tam nie pracujesz to zg łóś to do sanepidu bo książeczka przy kontroli to podstawa a także do pip Ale z własnego doświadczenia wiem że to oleja.Musi naprawdę coś wielkiego się stać żeby ich ruszyć do dziąłania
pzrejde sie tam jutro zobacze co poradza bylem kiedys ale kazali mi powiedziec kiedy ksiazeczka dokladnie byla wyrobiona ale po latach to juz nie pamietam
Napisz podanie do sanepidu o wydanie duplikatu książeczki. Muszą odpisać i nie będą Cię odsyłać z zapytaniem kiedy była wydana. Może skojarzysz w przyblizeniu, ktory to mogłby byc rok. Sanepid bedzie musial odszukac aby odpowiedziec na pismo. Jeśli to były lata 80 to musisz na nowo wykonac badania - koszt 60 zł. Nasyłanie sanepidu a tym bardziej pip-u nie ma sensu. To Ty odpowiadasz za książeczkę i jak odchodzileś z pracy to trzeba było ja odebrać.
dzieki za pomoc
w zakładzie pracy za akta pracownika odpowiadają kadrowe i to one mają obowiązek przy zwolnieniu oddać wszystkie dokumenty ,które nie musz ą być u nich archiwizowane.JEśli miał książęczke to ich psim obowiązkiem jest mu ją oddać .
W aktach osobowych nie ma obowiązku przechowywać książeczki sanitarnej pracownika. Zakład przechowuje stosowne orzeczenie lekarskie. Tym bardziej w sklepie książeczka nie jest w kadrach a w konkretnym sklepie ( tam gdzie jest pracownik), zazwyczaj w posiadaniu kierownika sklepu. Nie mieszajcie kadr z kierownictwem sklepu. Dział kadr Biedronki jest w Poznaniu a sklep i kierownik w Ostrowcu. Kierownik powinien oddac ale to właśnie psim obowiązkiem pracownika jest pilnować swojej książeczki ( taka jest niestety prawda). Mozna zadzwonic do kadr w Poznaniu i zapytac czy łącznie z podpisanym swiadectwem, kierownictwo sklepu nie przekazało do akt równiez książeczki.
ale swoja droga z tego co słyszę ostatnio wszedzie pracownika maja za nic.a już w szczególnosci w takich dużych sieciowych sklepach typu tesco biebronki lidle itd.taka pani kierownik zamiast poczuc sie glupio i chociazby przeprosic to jeszcze jest nieuprzejma.brak słow...
To nie działa, ten psi obowiązek pracownika, kolego, kiedyś kierownik sklepu ciągle zbywa prośby o zwrot a potem mówi że zaginęła a potem już nawet nie odpowiada...
Książeczka się dawno znalazła, czemu odgrzewasz suchar?
Napisz skargę do dyrekcji w Poznaniu na kierowniczkę ( imienną skargę). Napisz, że zgubiła Twoją książeczkę a koszt wyrobienia nowej to 60 zl plus dojazdy przez 3 dni, ze była arogancka itd. Opisz krótko i dokładnie ( długich opisów nikt do końca nie czyta).
użyj lepki na muchy
gdzie się wyrabia takie książeczki?
W sanepidzie wyrabiają