My tu wszyscy dobrze wiemy, że produkty z biedronki są bardzo dobrej jakości i są dla każdego. Ja tylko nie jestem w stanie pojąć, jak on mógł tak powiedzieć a nawet pomyśleć o ludziach, którzy nie tylko stanowią jego elektorat, ale są jego rodakami. To m.in. ich rządy i ich polityka doprowadziła ludzi w tym kraju do biedy, a niekiedy nawet do skrajnej nędzy. Biedronka jest dla ludzi biednych, bogol się znalazł! Feee, nieładnie! Biedny to gorszy, trędowaty, z syfem, z parchem? Teraz wiemy gdzie dla reprezentujących nas polityków jest granica biedy - w biedronce!
Chciał pokazać jak życie podrożało i to nie w biedronce gdzie faktycznie jest taniej tylko w normalnych sklepach osiedlowych, gdzie ceny są wyższe. Gdyby poszedł do biedronki ta różnica w cenie wyszła by mniejsza, więc ja rozumie o co chodziło
Najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to ,ze znów bezmózgowcy nakrecani przez tv ,podlapali temat a nikt ich przeciez nie obraził chyba ,ze bvycie biednym czy biedniejszym jak to dokladnie powiedzial Jaroslaw jest czyms chaniebnym ,otrzaśnijcie sie ludzie, co by nie powiedzial to wam sie nie podoba ,a to tylko dlatego ,ze tv kocha takie pozywki.Powiedzial ,ze dla najbiedniejszych dokladnie ale to nie znaczy ,ze dla nedzazy czy innych Bo bycie nadzazem tez nie jest ublizeniem .A moze dla pana prezesa najbiedniejszy to ten co zarabia od 1300 do 2000 tys Martik złapała temat jak szczerbaty sychara ,a dokładnie wie ,ze co by nie zrobił i tak bedzie naty.Tak to jest po pralni tv :))))Nie wazne co wazne by nienawidziec ,bo tv mowili ....................to taki prawdziwy przyklad .Nie dał zarobic Portugalskiej Biedronce dla zarobic Polskiemu przedsiebiorcy.i jeszcze jedno w budzie przy bloku stoi olej kujawski po 7 .50 drogo czy tanio??bo nie mam wyboru
Ja się nie obraziłam, raczej mnie to rozśmieszyło! Taka głupia pokazówka...Każdy, kto robi codzienne zakupy,wie o ile podrożały poszczególne produkty! A Jaruś zachowywał się tak, jakby robił zakupy po raz pierwszy:P
A wiesz dlaczego nie robię zakupów u prywaciarzy? Bo w większości to cwaniaki! Niejednokrotnie widziałam jak wykupywali cały zapas cukru czy mąki w Biedronce czy Tesco, a potem ten sam towar wystawiali w swoich sklepikach,po dwukrotnie wyższych cenach! W ten sposób żerują, głównie na osobach starszych, które nie mogą dojść na tańsze zakupy do marketu.
A poza tym, kupując w Biedronce, mam pewność że produkty są świeże i dobrej jakości...a u prywaciarzy - niekoniecznie!
Zdarzyły mi się zepsute cukierki, białe od nalotu (Pani w sklepie zwróciła mi kasę bez słowa, więc pewnie wiedziała co wciska klientom!)
Trafiły mi się też obrane pieczarki ( długo leżały, poczerniały, więc Pani postanowiła je odświeżyć:P) itd.itp.
Czyli akcja pana Jarka była słuszna w 100%,bo jak sama to napisałas,starsi ludzie (czyli emeryci ),nie zawsze dojda do Biedronki ,a sa skazani własnie na takie sklepiki.Czyli miła racje robiac je na osiedlowym sklepie .Czepiaja sie ,ze wybrał najdrozszy ,a jest jakis prywatny najtanszy?? ,bo oprocz własnie tych gdzie ludzie samochodami dotra nie znam,Wiekszosc ludzi ktorzy A--nie maja samochodów-- robia zakupy w sklepikach osiedlowych b- starsi, niedołezni , schorowani czy nie majacy mozliwosci dotarcia do sklepów typu Tesco Leklerk ,sa własnie skazani na sklepiki osiedlowe i teraz czy masło bedzie po 5 zł czy 5.40 to i tak drogo czy olej 6 .650 tez drogo i analogicznie.Czepianie sie dla czepiaia to pozywka tylko i wyłcznie dla tych z tv i dla popieroajacych POmylenców ---bo fakt jest jeden ,nic nie zrobili dla Kowalskiego by żylo sie lepeij, latwiej i przyjemniej Nie mówiac dostatniej .
Mógł to jednak z deka inaczej ująć. Przecież to "dzięki" prawu stworzonemu przez nich wszystkich (nie mam tu na myśli tylko PiS, żeby nie było, ze jakaś anty jestem), buduje się dyskonty i dlatego podupada prywatna inicjatywa. Wyraził swe zdanie w najgorszy z możliwych sposobów.
Gdyby nie alkohol, który tam sprzedają, te osiedlowe sklepiki dawno by już upadły!!!
Starszej babci czy sąsiadce można przynieść ciężkie zakupy z marketu.
Prywaciarze chcą zrobić miesięczny utarg na kilogramie cukru! Sami nie wiedzą ile wołać i raczej Kaczor zrobił im antyreklamę!!!
Głupia pokazówka? Raczej pokazał jaka jest prawda, że za rządów "drugich" podrożało wszystko praktycznie dwukrotnie w okresie ok. 3 lat, przecież nie skłamał a ceny nadal szybko rosną. Wydaje mi się, że nie chciał nikogo urazić a raczej pokazać, że tych najbiedniejszych (np.samotną matkę z kilkorgiem dzieci, która żyje tylko z pomocy socjalnej) faktycznie nie stać by było na zakupy poza "biedronką", bo mając np. 20 zł w tym markecie weźmie o jedną rzecz więcej niż robiąc zakupy w prywatnym sklepiku. Ja to rozumuje inaczej.
Wszyscy kupujemy w Biedronce tylko niektórzy wstydzą się do togo przyznać-dlaczego?
ja wole zrobic zakupy w biedronce , przynajmniej wiem ze te produkty szybciej schodza i nie zalegaja na pułkach tak jak w osiedlowych sklepikach
Moim zdaniem Jareczek jak najbardziej obraził ludzi mniej zamożnych. Po prostu jego wypowiedź była nieprzemyślana - a teraz, aby to sprostować trzeba powiedzieć, że się chciało ukazać prawdę. Tak nie jest, bo nie obrażając innych sam by poszedł do Biedronki i powiedziałby, że w tych ciężkich czasach pod rządami Tuska jedynie Biedronka jest wyjściem.
Ps. Biedronka jest the best:) w osiedlowych sklepach rzeczywiście często produkty zalegają i są po prostu na skraju przeterminowania. Po drugie - cena. Jeśli Biedronka zamawia od dostawcy całe ciężarówki produktu to musi byc taniej. Po trzecie - ważne jest to, że w Biedronce są polskie produkty (większość).
Nikogo nie obraził. To, że jest się biedniejszym nie jest żadną ujmą. Ktoś, kto nie liczy się z kasą (jest bogaty) nie będzie jechał pół miasta żeby zrobić zakupy w biedronce. Zrobi je tam, gdzie będzie miał po drodze. Nawet w osiedlowym sklepie.
ja np. bardzo lubię z biedronki owoce, które są bardzo smaczne i wcale nie różnią się od tych kupionych na bazarze.