czy brał ktoś kiedyś bierzmowanie w Kałkowie? i czy jest taka możliwość wgl? podobno się coś płaci symbolicznie i można bez problemu wziąć. Dziekuje z góry
nie wiem jak z bierzmowaniem ale właśnie mam zamiar ochrzcić dziecko w Kałkowie i każdy mi tam doradza bo tam księża problemów nie robią i faktycznie biorą symboliczną cenę mojemu znajomemu powiedział żeby wrzucił do skrzynki tyle na ile go stać a wtedy jedno z dzieci brało komunie a drugie było chrzczone
no a ja mam taką sytuację właśnie, że nie mogłam przystąpić do bierzmowania razem z moim rocznikiem w tamtym roku ponieważ nie miałam indeksu uzupełnionego za 3 rok bo leżałam kilka miesięcy w szpitalu. A ksiądz powiedział , że to nie jest żadna wymówka i, że bierzmowania nie dostanę. Więc dlatego pomyślałam o Kałkowie :)
musisz pojechać zapytać ale dużo osób już mi mówiło że tam nikt nie robi problemów powodzenia i daj znać jak poszło;)
okej, jak będę wiedziała więcej to się odezwę:)
Tak oczywiście powiedział że leżenie w szpitalu kilka miesięcy to żadna wymówka??? Napisz który to ksiądz to sam pójdę i mu coś powiem, chociaż wcale nie wierzę, że tak było na prawdę!!!
Bierzmowanie to taki swego rodzaju sakrament dojrzałości. Nie warto go brać jeśli ktoś nie czuje, że jego wiara jest dojrzała. Zawsze można poczekać, nikt nie powiedział, że musi to być w określonym wieku. Każdy mądry ksiądz powie wam to samo, zaś tych mniej mądrych nie trzeba brać pod uwagę. Ważne, żeby ten sakrament był przyjęty z pełną świadomością i ochotą a nie na siłę. Tego wam wszystkiego życzę, nie dajcie się stereotypom i bądźcie mocni w wierze..
to następny stopień do nieba!!! hahahahahah
śmieszne te celebry
Gościu 06:46 nie ładnie wyśmiewać się z czyjejś wiary, zwłaszcza, gdy się niewiele na jej temat wie, a sądząc po Twoim wpisie tak właśnie jest. Poczytaj sobie o siedmiu darach Ducha Świętego a zrozumiesz istotę bierzmowania. Inna sprawa, że dla osoby niewierzącej mija się to wszystko z celem więc nie rozumiem po co niektórzy przystępują do tego sakramentu. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/7darowd_szymik.html
A ja wierzę.Bo znam podobny przypadek.Dziecko mialo zlamana noge,nie chodzilo do kosciola tym samym nie mialo podpisow w ksiazeczce do bierzmowania-i nie zostal dopuszczony do bierzmowania