Jest niesprawdzalna podobnie jak filozofia - jest ciągłym poszukiwaniem prawdy. Religia nie ma co szukać, prawdę już ma, jedną jedyną, objawioną. A jak ktoś jej nie akceptuje, to dostanie po głowie, zostanie wykpiony, wyzwany od komunistów, spalony na stosie. Nie słyszałem, by zwolennicy Kanta palili na stosie zwolenników Hegla, ale może ty coś. I to kolejna różnica. Filozofia nie zmusza, nie jest ekspansywna jak religia, nie ma na celu zagarnianie kolejnych dusz i terytoriów.
Zasadnicze pytanie, jaką księgą (z jakiej dziedziny) jest Biblia?
Teza: Biblia jest księgą życia.
Dlaczego?
Bo zapisane w niej jest, że ten, kto uwierzy, że Ten, który umarł, zmartwychwstał po to, byśmy my mieli życie wieczne, bedzie zbawiony.
W jaki sposób?
Otrzyma nową naturę ...naturę Pana naszego Jezusa Chrystusa, tj. nowe życie w Jezusie Chrystusie stając się dzieckiem Bożym.
Zapytasz o dowody prawdziwości tych słów potwierdzające postawioną tezę?
Proszę bardzo:
Biblia jest księgą życia ( nowego życia) dla każdego, kto dzięki wierze w Słowo Boga przestał np. pić, ćpać, kraść, bić członków rodziny, prostytuować się, zdradzać, nie odszedł od żony/męża, choć miał taki zamiar albo wrócił do domu choć odszedł z niego wcześniej, itd.
Jest sfałszowana, twoja wiara jest obok islamu i judaizmu jedną z religii abrahamowych, tylko powrót do korzeni Słowiańskich może dać życie wieczne.
nowy testament jest sfałszowany przez przyjaciół pis a więc i twoich :)) w celu osiągnięcia określonych korzyści a stary troche mniej
Towarzysz Maowiecki przedłuża nam (nieogłoszony oficjalnie - czyli jawnie nielegalny) stan wojenny i zamknięcie Polski do 26 kwietnia - niech się gospodarka kompletnie zawali i niech ludzie padają z głodu, byleby tylko rząd mógł udawać, że coś robi. Tej bandzie tchórzy strach już kompletnie pomieszał klepki w głowach.
Ktoś to musi w końcu powiedzieć: rząd zgłupiał do reszty. I to ten rząd jest teraz dla nas prawdziwa śmiertelną zarazą, a nie jakiś wirus z koroną.
Ps. Jesteśmy w tej chwili jedynym państwem na świecie, w którym jawnie obowiązuje stan wyjątkowy bez jego oficjalnego ogloszenia. Za to (i nie tylko) należy się bandzie Maowieckiego Trybunał Stanu.
Edit: General Jaruzelski potrafił przynajmniej uczciwie ogłosić oficjalnie stan nadzwyczajny. Banda Maowieckiego nawet na to nie potrafi się zdobyć.
07:32-Ciemniaku - ja się odniosłem tylko do odpowiedzi Felice. A do mnie osobiście bardziej przemawia starotestamentowe "Oko za oko" niż "Nadstaw drugi policzek". Zresztą wy też stosujecie tę starotestamentową zasadę na forum, a jesteście katolikami.
Ano widzisz ... pisze człowiek do północy (jednym okiem już drzemie) to ciebie maru na głupim błędzie złapie. Rano wstanie - chce być kulturalny, odpisze (drugim okiem jeszcze śpi) to znów maru trzy godziny później , wypoczęty znów cię złapie na błędzie. Mea culpa.
Co do nastawiania drugiego policzka - w temacie o międzymorzu rzuciłem link do rozmowy z księdzem - tam jest fragment też o tym nadstawianiu drugiego policzka, że to fałszywa teza, którą ateiści próbują katolikom narzucić.
Teza wyrwana z kontekstu musi być fałszywa - krótko wyjaśnię:
Katolik ma obowiązek bronić prawdy. Gdybym np. uderzył ciebie (bo mam taką ochotę, lub nawet oddał ci razy podczas bójki o to, który z nas jest ważniejszy na wsi) bez istotnej przyczyny - to byłby to grzech. To tak jak z dzieckiem - bicie dziecka z byle powodu jest oczywiście karygodne i nieakceptowalne.
Ale jeżeli dziecko ciągnie za obrus na którym stoi waza z gorącym rosołem i śmieje się z twoich zakazów - wiesz, że nie ma innej możliwości jak mocno chwycić go za rękę, a gdy mimo to nie puszcza i ten obrus dalej szarpie - dać mu zwyczajnie po łapach.
Czy taką miłość rodzicielską nazwiesz barbarzyńską?
A gdy ty, rozzuchwalony brakiem sprzeciwu dalej brniesz w grzech i podchodzisz do mnie mówiąc: "Dawaj portfel!". A ja gdy odmówię dostaję od ciebie w twarz - mam nadstawić drugi policzek, czy jednak po bratersku przyłożyć ci tak , abyś fiknął kozła?
Nie po to, aby cię zgnębić, ale po to, abyś zrozumiał, że kradzież jest grzechem i jeżeli tego nie rozumiesz, to muszę wymierzyć i już teraz ci karę, która ci to uzmysłowi.
A przecież powiesz wstając i otrzepując się: "To ty taki obłudny katolik?! Przecież Bóg kazał wam katole nadstawiać drugi policzek! A wy co???!".
No właśnie - a my co? Sprzeciwiliśmy się woli Pana, czy też nie?
10:55-spałem dzisiaj tylko 4 godziny, więc wątpię, żebym był bardziej wypoczęty od Ciebie Ciemniaku. I uważam, że dziecku nie można "dawać po łapach". A że stosowaniem przemocy wobec dorosłych facetów nigdy nie miałem problemu - jeżeli nie działa siła argumentu, to zadziała argument siły.
Maru - rozumiem. Zaryzykujesz więc w decydujących chwili wylanie tego rosołu i na siebie i na dziecko.
No, ciekawa koncepcja.
A jak nie będzie ciebie następnym razem przy tym stole? Co go powstrzyma, aby to zrobić? Myślisz, że w każdym wieku dziecko potrafi myśleć abstrakcyjnie?
12:12-naprawdę nie potrafisz rozmawiać z dzieckiem? Nie masz cierpliwości do tego? Jak dziecko jest małe to można ograniczyć niebezpieczeństwa - usunąć leki i środki żrace, pozatykać kontakty i pilnować, żeby niczego nie połknęło itd. Dziecko nie musi myśleć abstrakcyjne - od tego ma rodzica.