to chyba jestes w mniejszosci bo w kazdej szerkosci i dlufgosci gegraficznej wierza nie musi byc w tego samego ale wierza
witaj Kocjusz ,słoneczko moje,jak zawsze w pierwszym szeregu,ale to marna prowokacja pryszczatego bachora,szkoda paluszków...
nie mam ani jednego pryszcza !!!ale za to mam rodziców ....Boga nie ma !!!
Tak tez uważa mój 6 - letni syn, który stwierdził to podczas jednej z niedzielnych mszy. Oczywiście wiedza ta podzielił się z innymi osobami będącymi w kościele, wyrażając swoje poglądy głośno i dobitnie:-)
JAKIE JEST PRAWDOPODOBIEŃSTWO POWSTANIA AIRBUSA A380 BEZ UDZIAŁU CZŁOWIEKA? TYM BARDZIEJ, BARDZIEJ SKOMPLIKOWANY WSZECHŚWIAT OD SAMOLOTU MA SWOJEGO STWÓRCĘ - BOGA. P.S. BÓG NIE MUSI MIEĆ SWOJEGO STWÓRCY PONIEWAŻ JEST WIECZNY.
Wszechświat powstał 13,7 mld lat temu według określonych praw fizyki. Zatem prawa te musiały istnieć przed powstaniem wszechświata. Bezmyślna energia nie mogłaby niczego stworzyć jak i zainicjować wielkiego wybuchu w konkretnym czasie i przestrzeni. Prawa te musiała stworzyć niematerialna i inteligentna istota - Bóg. Przypadek-zbieg okoliczności, inaczej koincydencja - nieoczekiwane i rzadkie wystąpienie dwóch zdarzeń w tym samym czasie, między którymi nie występuje żaden związek przyczynowo-skutkowy. Z powyższej definicji przypadku wynika, że wielki wybuch nie był przypadkiem ponieważ był pojedyńczym zdarzeniem - do zaistnienia przypadku są potrzebne co najmniej dwa zdarzenia. Jeżeli wielki wybuch nie był przypadkiem to znaczy, że był zdarzeniem celowym. Kto lub co spowodowało celowość wielkiego wybuchu? Materia, przestrzeń na pewno nie bo nie istniały a poza tym rzeczy te jako, że są nieożywione nie mogą nadawać celowości innym rzeczom. Nie mógł to być również bezmyślna, nieświadoma energia z powodów, które wymieniłem wcześniej. Tak więc celowość powstania Wszechświata mogła nadać tylko istota niematerialna - Bóg. Nie ma na to dowodów ale zgodnie z brzytwą Ockhama najczęściej słusznym wyjaśnieniem jest najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie. Kierując się tą zasadą niech każdy sam przed sobą odpowie co jest bardziej prawdopodobne?: 1.Wszechświat został stworzony przez Boga. 2.Wszechświat został stworzony przez bezmyślną nicość przez przypadek, który nie był przypadkiem. Bóg jest - jest to oczywiste.
Mamy idealne warunki na ziemi i jest cudem że mamy je takie a nie inne, wyobraźcie sobie że np ziemia krąży w okół słońca po orbicie o 5% krótszej lub dłuższej, co by było, albo 5% mniej tlenu albo więcej zastanawialiście się nad tym, można by tak dalej ciągnąć, sumarum wszystko jest wyważone pod człowieka i wszystko co mu potrzebne do życia.
Jeśli codziennie spotykamy się z prawem przyczynowo-skutkowym, to wcale nie musi to oznaczać, że dotyczy to wszystkiego i zawsze...
Ale nasza lewa półkula jest najbłyskotliwszym narzędziem do tworzenia sensu zdarzeń (czyli przyczyny i skutku).
A Bóg jest... potrzebny bo wygodny i daje nam stałą w niestałym świecie. Najlepszym dowodem na to, że to tylko nasz wytwór, jest uniwersalność idei siły wyższej. Mega Siła występuje jak świat długi i szeroki! Ludzie po prostu muszą jakoś wyjaśniać niewyjaśnialne.
Argument... mamy idealne warunki do życia.... Bakterie wulkaniczne mogą "powiedzieć" to samo :)
Ale nie ma argumentu, który mógłby przekonać ludzi, dla których uzasadnienie ich życia, sensu i przyczyn istnienia jest podstawą utrzymywania pionu w tym ciężkim i nieprzewidywalnym świecie.
Boga nie ma, ale jest... dla ludzi niezbędny i dlatego Jest.
Kim jest dla Kocjusza Bóg ?
a) Przeciwieństwem zła ?
b) Siłą stwórczą ?
c) Gwarantem życia po śmierci ?
d) Ojcem, człowiekiem, duchem, astralem, energią, miłością ?
Ja jestem sceptykiem i realistą i odpowiem tak:
a) Dobroć i zło człowieka wynika z jego postawy, charakteru, wychowania i kształtowane jest na wczesnych etapach życia przez rodziców, wychowawców..
b) Świat, ludzi, zwierzęta stworzył kosmos, natura, ewolucja..
c) Po śmierci nasze martwe ciała są zasypywane piachem lub palone. To koniec ludzkiego bytu. Pstryk i nie ma Cię już więcej.. Jedni się rodzą, drudzy umierają...
d) Bóg może być pewną tajemną energią, która czyni naszą planetę wyjątkową w naszym układzie słonecznym. Uznaję również, iż Jezus Chrystus (niejako Syn Boży) faktycznie stapął po naszej planecie ponad 2011 lat temu