"Myślę, że tylko idiota może być ateistą. Musimy przyznać, iż istnieje pewna niepojęta moc czy siła posiadająca nieograniczoną zdolność przewidywania i wiedzę, która, po pierwsze, sprawiła, iż cały wszechświat zaistniał."
Christian Boehmer Anfinsen
biochemik: 1972 nagroda Nobla w dziedzinie chemii
To biochemik nie orientuje się, że idioci mają bardziej przyziemne myśli niż istnienie rzekomego boga? Myślę, że większy odsetek idiotów wierzy w istnienie boga, niż odsetek wśród ludzi inteligentnych, którzy się nad tym zastanawiają. Uprzedzając posty - nie wykluczam istnienia boga (jako siły sprawczej), ale nie mam dowodów, że istnieje. Na pewno jednak (o ile bóg istnieje) - to nie jest to bóg żadnej z głównych religii świata, bo ich "święte księgi" (chociażby Biblia czy Koran) to zwykłe bajki. Więc na pewno Anfinsen nie odkrył boga i nie za to dostał nagrodę Nobla. Równie dobrze ja mogę poszukać cytat ateisty - laureata Nobla, który stwierdza, że boga nie ma. I co da wzajemne przerzucanie się cytatami?
bóg to pojęcie względne..abstrakcyjne dla tych co nie wierzą i prawdziwe dla tych co wierzą.
jak bedziesz ciężko chory.,to bedziesz cierpiec i wtedy bedziesz mówił BOżei Mamo.ZObaczysz .Zapamietaj te słowa bezbozniku.
Bóg istnieje i ja do dostrzegłam Bóg jest miłościa i w kazdej chwili nam pomorze bez wzgledu czy jestesmy grzeszni czy nie i Kocha nas mimo to że go odstawia sie na drugi plan naszego życia wtedy jak cos chcemy o cos prosimy to Bóg wtedy jest wtedy ratem wszyscy wierzą i proszą a jak Pan Bóg tego niespełni to nie ma Boga ale Bóg wie co dla nas dobre i pomorze nam w każdej syuacji
Moze powiesz ,ze to przypadek ,a moze to był ten nak??????? i nie mowi tego by cie straszyc ale jesli jestes troszke inteligenny to przemysl
Panie Marku,niewiem dokładnie czy BOG istnieje ,ale pracujac w takima nie innym miejscu ,dzieludzie odchodza z tego swiata ,dość czesto wostatniej chwili powtarzaja w ostatnim monencie jedne czasami zgodne zdanie i to mnie zastanwia i przekonuje,Proponuje moze spolecznie popracowac przy takich osobach i poby c w chwli smierci to da do myslenia
takie cfaniakowanie ,to przypomina pijaczka ktory podskakuje do wszystkich do czsu kiedy sam nie dostanie w trąbe,to i jest z niedowiarkami i piszacymi anty.
,,albo Bóg jest ,albo Go nie ma-żyć będziemy bez Niego albo z NIM!/Platon/.
Jeżeli chodzi o temat chorób, to Bóg niewiele ma z tym wspólnego, raczej człowiek i nasza cywilizacja sprzyja rozwijaniu się wielu chorób. Bóg może jednak uleczyć i co do tego nikt chyba nie powinien mieć wątpliwości, jest setki przykładów na całym świecie - nazywamy ich cudami. Po drugie jeżeli byśmy wiedzieli, dosłownie namacalnie to byśmy nie wierzyli tylko wiedzieli. Po trzecie Bóg nie jest mściwy, tylko sprawiedliwy, za dobre wynagradza, za zło karze - ale stanie się to dopiero po naszej śmierci, na sądzie ostatecznym, nie tu na Ziemii. Ale potrafi również wybaczyć, dosłownie każdemu, jeżeli tylko człowiek się nawróci i odkupi swoje grzechy.
Niedawno również miałem wątpliwości, ale już nie mam.
Polecam Biblię, polecam posłuchać Ks. Kaweckiego, polecam się zastanowić nad swoim życiem i pomodlić.