23:14 Skąd wiesz, że nie wiem więcej niż tam? Moje doświadczenie mówią mi, że z tymi sferami trzeba uważać, bo nieostrożny człowiek łatwo może stracić granicę pomiędzy codzienną rzeczywistością, a tym co tam może zobaczyć. Jakby ktoś mnie zapytał czy warto się bawić w takie rzeczy, to bym powiedział, że nie. Mnie natomiast zawsze przyciągają pytania i brakujące odpowiedzi.
01:23. Coś Ci powiem, mam w rodzinie kuzyna, który przepracował prawie 40 lat w szpitalu, jako anestezjolog. Spotykamy się na imprezach rodzinnych i kiedyś zadałem mu pytanie, czy ktoś, kto przeżył śmierć kliniczną podczas jego obecności na sali operacyjnej opowiadał potem, jakie miał odczucia?Zdziwisz się tak samo pewnie, jak ja, ale powiedział, że miał takiego przypadku, a te wszystkie opowieści o jasnościach, tunelach i szczęśliwościach, to bajki dla grzecznych dzieci i wymysły różnej maści sekciarzy religijnych, którzy tworzą teorie dla pozyskania nowych naiwniaków. Wyjaśnił mi, że odczucia pacjentów podczas zapaści, to jedynie reakcje mózgu, a nie żadne wizje i proroctwa. Dodam dla wyjaśnienia, że kuzyn jest osobą wierzącą, ale powiedział prawdę, bo zawsze taki był i jest.
01:51 * NIE miał takiego przypadku, a te wszystkie opowieści o jasnościach, tunelach..... Zjadłem słowo "nie". Chyba muszę coś zjeść, bo zgłodniałem.
01:51
Nie zgodzę się, bo mój ojciec miał kiedyś wypadek za młodu i właśnie miał taką przygodę podczas operacji. Mało tego dostał informację "że to jeszcze nie jego czas, musi wrócić i założyć rodzinę", a był wtedy starym kawalerem prawie. No i na szczęście dla nas. Po tej akcji zaraz potem poznał mamę i tak powstałem ja i rodzeństwo.
"Wyjaśnił mi, że odczucia pacjentów podczas zapaści,". Przeczytaj sobie zatem "Wieczna świadomość" tam te problemy są rozważane. I są powodu dlaczego nie jest do końca tak jak twierdzi twój kuzyn.
Najlepsza jest "Księga duchów" Allana Kardeca. Polecam. Wszystko logicznie wytłumaczone.
Zapiszę sobie. Jak tylko uda mi się przeczytać te 6, które stoją nieruszone na półce. Na pierwszy rzut oka wygląda ciekawie. Pozdrawiam
Tak. Ja to ustaliłem. Jestem początkującym bogiem?
Nie. Po prostu udawanie, że wasz Bóg jest lepszy, niż Bóg sąsiada nie ma sensu.
Niech się Bogowie kłócą między sobą a nie wykorzystują wyznawców do walki.
Czy brak im mocy, by sami ustalili który lepszy?
Rozmowa z "katoliczka" nie ma sensu, bo ona typowo atakuje oklepanymi tekstami, które jak jej starasz się wytłumaczyć, że są tylko sloganami, to za chwilę będzie je powtarzać dalej i tak w kółko.
Przykład: Nauka nie przeczy istnieniu boga.
Na tej samej zasadzie nie da się zaprzeczyć istnieniu żadnego boga łącznie z bogiem kota dykty.
Do tego nauka nie potwierdza istnienia żadnego boga.
Także argument jest z czapy, niby to przyjmuje to siebie, ale za chwilę powtarza to samo. Pewnie będzie to powtarząć i tutaj na forum i gdzie się tylko da. Bo jej nie chodzi o to, żeby coś zrozumieć, czy coś nowego wprowadzić do rozmowy, jej cała argumentacja to oklepane teksty jakich pełno w necie.
Jak to teraz młodzi mawiają typowa atencjuszka, która chce zaistnieć.
Dzień dobry,
Czy ma Pan/Pani ochotę porozmawiać o Jezusie? :D
Nie ma obojętności w dyskutantach. za to widać silne emocje. Temat porusza do głębi...A nie mówiłam, aż by się chciało krzyknąć z radości. Przypomina się Ewangelia Jezusa: Abyś był zimny albo gorący, nie chłodny. Bo chłodny przepadł( nie potrzebując prawdy). Zatem, nie jest żle, reszta pozostaje tajemnicą relacji osobowej między Stwórcą a stworzeniem:)))))
Super Oksymoron, subtelna może różnica. Kwestia tłumaczenia, ale miło podyskutować, bez pyskówki:)))
Wiesz, jeszcze jedno mnie nurtuje...przecież ten, kto tak zaciekle walczy, muusi wierzyć, bo czy byłby sens tracić bezcenny czas dla Boga? dla kogoś, kto nie istnieje? Przeciez mozna by po prostu zignorować temat i proste. Czyż nie?
21:52. Wyraźnie zapomniałaś, że z tego nośnika nie powinnaś się podpisywać i wyszły jaj, że boki zrywać i musisz sobie poczekać na cenzurę, choć przed chwilą pisałaś z innego źródła i nie musiałaś wyczekiwać. Już dawno mówiłem, że masz rozdwojenie jaźni od kombinacji na forum, a teraz to udowodniłaś.
Ty natomiast, 23:08, pisząc z gościa, masz pełny komfort pisania wyłącznie o niczym, komuchowego śledzenia co, kto, kiedy oraz namiętnego wydawania ocen i wyroków.
Pisze się z jednostki, która jest w danej chwili łatwo dostępna, uwzględnia się: chamstwo niektórych forumowiczów, 'poliyykę' Admina, własną 'politykę' skutecznego przekazu, to, co się w danej chwili równolegle robi (gdy to możliwe), zachowania tych, którzy bardziej zwracają uwagę na to kto, a nie co pisze itd., itp.
Zrywaj sobie boki do woli i wsadź sobie w bambosze te swoje bolszewicko-erystyczne ciągotki.
Tutejsi oponenci raczej są jeszcze chłodni.
Ale literalnie masz rację.
21;15 Fajne , że tak piszesz