dobrze wie co mowi ,tylko dziewczyny nie wezwały telewizji , gdy wyszły na jaw ich klamstwa.Ale bardzo dużo ludzi zna prawdę i wie kto za tym stoi.
Tak zniszczył,ten kto namówił dziewczyny do tych bzdur ,A dziewczyny powinny przeprosić
No w THM'ie dawał się we znaki ;)) Siadaj obywatelu, pałeczka hehe. Na technologii materiałów elektronicznych trzeba było się uczyć na pamięć całych zeszytów..Dobrze, że teraz już chłopaki nie muszą się z nim męczyć ale jednocześnie żal młodzieży z Bronka ;)
To jest twoja opinia. Ja słyszałam zupełnie coś innego, bo uczył syna mojej koleżanki. Super nauczyciel i wychowawca to jej słowa .
uczył mnie i był ok, zarówno elektroniki jak i materiałoznawstwa, łatwo nie było, ale złego słowa nie powiem. W porządku człowiek!
Niestety w wielu szkołach panuje chamstwo jeśli chodzi o praktyki studenckie :-/ nie tylko w szkołach średnich ale też w podstawówkach i gimnazjach... najgorsze jest to, że opryskliwie i bez szacunku do człowieka zachowują się nauczyciele, którzy powinni świecić przykładem - oni traktują studentów z wyższością, opryskliwie. Nie wiem, może boją się, że ich wygryziemy?
Ojej to teraz praktykantki dyrektor musi witać kwiatami.? już jeden się za bardzo uśmiechał to stracił prace. Nie bronię dyrektora bo go nie znam i nie jestem tez nauczycielem bo żeby nim być to trzeba mieć stalowe nerwy. Żadnego szacunku do nauczycieli nie ma ,ale najwidoczniej młodzież nie jest szacunku uczona w domu do drugiego człowieka.
ha ha to założycielko wątku musiałaś dać się mocno we znaki nauczycielom skoro nie chcieli cie na praktyce, ja tez bym cię nie chciał bo nie ma w tobie odrobiny pokory a problem który powinnaś rozwiązać sama to rozgłaszasz na forum i myślisz ludzie za ciebie rozwiążą twoje nieudane praktyki.
Ja niestety trafiłam na pierwszych praktykach na typowo "perfidną" nauczycielkę, zamiast skupiać się na praktykach musiałam wysłuchiwać jej żali na cały świat i na to, że dyrektor przydzielił jej odgórnie praktykantkę czyli mnie :( no bez przesady, gdybym wiedziała od razu, że będzie tak płakać nad swoim losem to przed podpisaniem przez nią moich papierów i umowy poszukałabym innej szkoły i tyle.
Z to druga praktyka przebiegła już w innej atmosferze, choć nauczycielka była bardzo wymagająca i surowa to pracowałam ciężko i zostałam za to doceniona. I przynajmniej nikt mi nie wymawiał, że jestem na tej praktyce.
drogi gościu z 9.09 jak można się dać we znaki nauczycielowi który cię jeszcze nie zna? przyjęcie na praktykę odbywa się często zaocznie - dyrektor daje zgodę na praktykę i wyznacza ci chętną na takie praktyki nauczycielkę lub taką która ma odpowiedni stopień awansu.
i nie wymagam żadnych kwiatów, więc możecie sobie darować złośliwości. wymagam tylko odrobinkę kultury bo ja jej jestem nauczona ale widać osoby które pracują w tym zawodzie od lat już o niej zapomniały niestety...
ciekawe co ty byś zrobił na jej miejscu?
dobrze, ze juz mam praktyki za sobą... nie musi ich witać z kwiatami ale też chamskie zachowanie nie pomaga. a po za tym studenci to już dorośli ludzie i chyba też mają prawo do szacunku nieprawda?
Ja również mam podobne doświadczenie co do praktyk studenckich w III LO co i założycielka forum. Tylko tyle, że ja miałąm praktyki we wrześniu 2009. Poszłam najpierw do sekretariatu "bardzo miłe" Panie kazały mi czekac 45 min na dyrektora, potem niestety dyrektor nie miał czasu na przerwie i kazał kolejne 45 min czekac, po czym odbyła się rozmowa w bardzo ekspresowym tempie podczas której dyrektor nie potrafił mi odpowiedziec czy mogę odbyc praktyki czy nie!w końcu odesłał mnie do Pani profesor od tego przedmiotu. Ona również nie potrafiła mi na to pytanie odpowiedziec i odesłała do dyrektora!Dyrektor znowu odesłał mnie do nauczycielki a ona kazała przyjśc w jakis inny dzien!MASAKRA!W końcu poszłam do THM-u dyrektor przyjął mnie na rozmowę, skierował do nauczycielki, nauczycielka OD RAZU!się zgodziła, wzieła papiery do wypełnienia i było wszystko ok i załatwiłam to w ciągu godziny lub nawet nie.
Wiele już osób na wcześniejszych watkach poruszło temat III LO.
I nie były to pozytywne wpisy, nauczyciele, rzeczywiście nie są tam za mili, szczególnie jak nie chodzisz do nich prywatnie na lekcje. Tak więc studentaka, nie stanowi dla nich potencjalnego żródła zysku to po co mają się wysilać?
Ja sama jestem absolwentką tej szkoły sprzed ok. 20 lat, i tacy nauczyciele jak tam kiedyś uczyli, (dziś są na emeryturach) są obecnie również wzorem.
Wstydzę się, jak znajomi opowiadają co tam się obecnie dzieje! I wszystkim odradzanm tę szkołę!
.....tak tak " a świstak siedzi i zawija te sreberka".....
drogi Gościu_kamil
Dalibyście już wszyscy spokój tym nauczycielom z III LO, sama jestem uczennicą tego liceum, i nie narzekam, tak bardzo jak ci którzy mają z tą szkołą najmniej wspólnego, i tak naprawdę nie mają zielonego pojęcia jak tam jest.
A pan Dyrektor wcale nie jest taki, jak ludzie zwykli tutaj się wypowiadać, oczerniając tylko po chwilowym kontakcie z człowiekiem, kiedy akurat mógł mieć gorszy dzień.
Z tego co wiem obywatela W. w jego Bronku jak to sam kiedyś określił uczniowie nie lubią.
Nie spotykam się z pozytywnymi opiniami na jego temat.
Matematyka stoi na bardzo niskim poziomie. Strasznie dużo osób chodzi na korepetycje.
Z tego co słyszałem w THM też nie miał pan W. pozytywnych opini. Jak już tutaj ktoś pisał, większość jest zadowolona , że pana W nie ma już w THM-ie