pewnie taki chce przeforsować co zwierząt nie lubi a tym bardziej na wsi gdzie np.koty sraja gdzie chcą, psy szczekają jak mają ochotę,koguty niemiłosiernie rano pieją,traktor warczy z samego rana bo rolnik chłop pracowity i już o świcie bierze się za robote..co nie którzy to powinni wyprowdzić się na bezludną wyspe lub pustkowie aby drugie człowieka nie spotkać
a gdzie mozna zglaszac takich delikwentow, ktorzy wymyslaja takie akcje? Szaginian czy szpital specjalistyczny? przeprowadz sie jeden z drugim do bloku i niech ci skutery z wybebeszonymi tlumikami pod oknem noca pojezdza albo pijane bydlo pod klatka pokrzyczy to glupoty wyjda z glowy a za szczekaniem zatesknisz.
Racja ,kto taką głupote wymyślił?Mój pies niemiłosiernie wyje jak usłyszy karetkę ,straż- i co uśmiał.Takie zakazy mogą wprowadzać w mieście ,w bloku=zrozumiała rzecz,ale na wsi-to bez sensu:((
PROSZĘ PODAĆ TREŚĆ TEGO OGŁOSZENIA Z KTÓREGO TO WYNIKA, CHOĆBY JEDNO ZDANIE Z KTÓREGO WYNIKA TO O CZYM PAN PISZE
Wyśle wam fotkę z tablicy ogłoszeń ze jednej z miejscowości,sołtys dodatkowo podkreślił najciekawsze fragmenty .Pod pismem jest sygnatura gminy Bodzechow.
Dobry temat do mediów,będzie reklama gminy.Może uda się tym przebić słynny Wąchock!
który sołtys taki mądry,
To chyba tym migrującym z miasta na wieś przeszkadzają szczekające w nocy psy?Pies jest od szczekania i jego w tym rzecz na kogo i na co szczeka.Może Ci narzekający przeprowadzą szkolenie tych psów na co i kiedy mają szczekać?Proponuję tym osobom pójść do odpowiedniego dla nich lekarza.
Jako, że każdy nakaz i zakaz musi mieć podstawę prawną, zachęcam do lektury prawa lokalnego obowiązującego na terenie gminy Bodzechów (tu tylko fragment dot. zwierząt domowych)
UCHWAŁA Nr XLI/50/2006
RADY GMINY BODZECHÓW z dnia 20 października 2006r
w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Bodzechów.
ROZDZIAŁ VII
Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe, mających na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku
§ 18. Osoby utrzymujące zwierzęta domowe są zobowiązane do zachowania bezpieczeństwa i środków ostrożności, zapewniających ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do użytku publicznego, ponoszą też pełną odpowiedzialność za zachowanie tych zwierząt.
§ 19. Do obowiązków właścicieli utrzymujących zwierzęta domowe należy:
1) w odniesieniu do psów:
a) wyposażenie psa w obrożę i w kaganiec,
b) prowadzenie psa na uwięzi i w nałożonym kagańcu,
c) opłacanie podatku od posiadania psów,
d) systematyczne szczepienie przeciwko wściekliźnie
e) uzyskanie zezwolenia wójta na utrzymywanie psa rasy uznawanej za
agresywną zgodnie z treścią Rozporządzenia Ministra Spraw
Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 roku w sprawie
wykazu ras psów uznawanych za agresywne (Dz. U. Nr 77, poz. 687).
2) w odniesieniu do wszystkich zwierząt domowych:
a) stały i skuteczny dozór,
b) nie wprowadzanie zwierząt do obiektów użyteczności publicznej, z wyłączeniem
obiektów przeznaczonych dla zwierząt, takich jak lecznice, wystawy itp.,
g) niedopuszczanie do zakłócania ciszy i spokoju przez zwierzęta domowe;
wydając takie rozporządzenie trzeba mieć trochę wyobraźni -pies będzie szczekał,krowa ryczeć ,kura gdakać chyba ,że zakaże się w/w zwierząt hodować ,a gminna Bodzechów to wioski nawet sam Bodzechów nie jest miastem więc jak sie ma to zarządzenie do logiki by zwierzakom kneblować pyski.
Wszystko fajnie, tylko wspomniana uchwała od dawna już nie obowiązuje...
§ 19 w punkcie c nie nadmieniono że nie dotyczy psów trzymanych w gospodarstwach rolnych.
Punkt 2,g)-jak to ma się ze zdrową logiką?Pies jest od tego żeby w nocy czy też dzień reagował na nagłe sytuacje na swoim terenie a tym samym informował swoich gospodarzy.Po to jest trzymany.
"przez zwierzęta domowe"... Jeśli pies jest trzymany w kojcu na dworze, to już nie jest zwierzęciem domowym tylko gospodarczym...
PIES ZWIERZĘ GOSPODARSKIE (ha...ha) - i chyba podlega ubojowi jak świnia
Konkretnie to nie gospodarskie a użytkowe, jeśli nie jest trzymany w domu... A to także coś innego niż zwierzę domowe...
Ludzie maja prawo żyć w spokoju i nie chodzi o psa który szczeka na listonosza lub na intruza ( bo takie jego psie prawo ) a o psy które wyją, piszczą lub szczekają całą dobę. Nie można otworzyć okna bo pies wyje dzień i noc. Należ również rozszerzyć listę uciążliwych sąsiadów o ludzi którzy nadmiernie hałasują całe lato piłując, szlifując itd. Chcesz hałasować przenieś się do strefy przemysłowej.
Chcieliśmy do Unii Europejskiej gdzie obowiązują prawa dotyczące poziomów hałasu a niektórzy żyją jak na wsi przed wojną.
w gminie bodzechow zamiast o psy zajalbym sie opróżnianiem szamba pod oknami sąsiadów a jest tak,ich wiele!! więc szkoda jest nie współmierna ze szczekaniem psa!!!!!
widzę, że w tym bodzechowie to raj na ziemii normalnie...