Dziś się dowiedziałem, że ludzie drożdże wykupują. Potrzebowałem i się okazuje, że codziennie dostawy i tylko rano są, bo wszystko wykupują na pniu. Jednak Polak to zaradny naród. Schron w blokowej piwnicy i zapasy na miesiąc. Nie powiem jak sobie poradziłem Haha
1410... Jest troche wiecej czasu to sie popędzi co nieco
https://pl.sputniknews.com/polska/201807318506167-Warszawa-browar-Order-of-Yoni-piwo-waginalne/
Piwko?
Ale brak już tej rudej obsługuje gdzie indziej
Strach ludzi jest ogromy. Wprost proporcjonalny do panującej dezinformacji. Ludzie tak się boją, że aż przekształcają domy na małe piekarnie.
Kupiłem drożdże bez problemu z Kauflandzie. Na półce był spory zapas.