A gdyby zlikwidować część zieleni w mieście i zrobić miejsca parkingowe?
To nie żart.Mieszkam 17 km od Ostrowca.Dojeżdzam do pracy w Ostrowcu samochodem,a tu zawsze problem,brak miejsc na parkingu.
12:50 Mówisz o jakichś mitycznych "obrzeżach miasta" ?
Obrzeża miasta to są w Warszawie czy Krakowie - jakieś 15 km od centrum.
W Ostrowcu obrzeża miasta to Nietulisko, a Dynków to już prawie przedmieścia.
Ale jak chcesz zakazać wjazdu do centrum do bądź konsekwentny - zakaz dotyczy również MPK, karetek pogotowia i śmieciarek (kosze pełne śmieci sam podrzucisz do Dynkowa - przecież to blisko)
Z tego co słyszę od osób mieszkających w Ostrowcu ,problem z miejscem parkingowym ma prawie każdy mieszkaniec tego miasta.Mało miejsca na zaparkowanie samochodu na osiedlach pod blokami,pod miejscami pracy....A samochodów przybywa.
Najgorzej jak gówniarstwo ma 2 latka prawko i udaje że wszystko umie wyzywając od dziadów starszych z 40 letnim prawkiem.
Niedługo i ty będziesz tym dziadem po 60 i uważaj bo też ci zabiorą to prawo jazdy,chyba że go nie masz bo nie zdałeś egzaminów i zazdrościsz starszym że jeżdżą a ty z buta.
To, że masz prawo jazdy nie znaczy, że umiesz jeździć i parkować. Włącz myślenie ,nie jesteś sam/a na drodze,tym bardziej na parkingu , który nie należy tylko dla twojego auta.
