Co za dziwna maniera ostatnio nastała.
Z gruntu poważni kandydaci w poważnych wyborach przedstawiają się jako kumple z piaskownicy lub spod budki z piwem.
Bardzo zniesmaczała mnie prezentacja Bronisława Komorowskiego jako Bronka w trakcie wyborów Prezydenta RP.
Teraz bije w oczy "Głosuję na Janka" w wyborach Prezydenta Ostrowca Św.
Od czasu kampanii "Bronek" jest w różnych formach satyry ukazywany w krótkich spodenkach ... i sam sobie winien.
Czy to nie umniejsza powagi sprawowanego urzędu w wypadku wygranej?
Wszak wiemy, że po wyborach nie wszyscy będziemy na Ty z Prezydentem, ktokolwiek nim zostanie. Czy takie zdrobnienie odmłodzi kandydata?
Panowie kandydaci - więcej powagi, bo miasto nie jest w aż tak wesołej sytuacji by wybierać "prezydencika" "miasteczka".
Zdrobnienia są dobre w innych okolicznościach w ramach własnego TKM'u.
[deminutivum]
Wojtku, zobacz jak nam się udaje to zawieszenie "broni" :) W pełni popieram Twoją wypowiedź. Poważnie.
Mnie się też nie podoba takie spoufalanie na siłę. Ja nie chcę, żeby ze mną na "Ty" był Bronek, Janek, czy Grzesiek (Napieralski w wyborach proponował przejście ZE WSZYSTKIMI na "ty". Dla mnie to jest PAN Bronisław itd.
I nie sądzę, aby to poprawiało wizerunek kandydatów... Pojęcie skracania dystansu, bo tym zdaje się uzasadniają takie "kumplowanie" też chyba sztuczne. Czujecie się przez to bliżej Bronków, Janków, Grzesiów?
Macie rację Panowie, popieram Wasze opinie, ale zważcie, że forma 1 osoby liczby pojedynczej implikuje przypuszczenie, że "Na Janka" głosuje jakiś jego konkretny kolega, znajomy, czy sympatyk. Nie ma tu formy "wymuszenia" - " ( ty) głosuj na Janka". Niech więc głosują jego znajomi. Poza tym sam "banerek" nasuwa jeszcze inną interpretację. Hasło znajduje się obok zdjęcia samego pana Szostaka i można to odczytać: "Głosuję na Janka, czyli głosuje na siebie" . Pomysł przewrotnie nietrafiony. :)
Pewnie tak to jest pomyślane. Z tym, że jak na mnie takie hasła nie za bardzo działają, bo odbieram je jako pewien fałszywy ton. :)
I słusznie, że nie działają. Na pewno nie podziałają także na innych inteligentnych wyborców. Pytanie tylko: ilu z nich pójdzie na wybory?
Powinien iść każdy, w przeciwnym wypadku nie ma prawa potem nic krytykować
może taka forma ma chronić przed koniecznością rozliczania materiałów wyborczych. Zawsze można powiedzieć, ze to jakiś wierny fan ogłosił swoje preferencje a nie jest to materiał komitetu wyborczego.
Wszak chyba zbyt wcześnie na legalne materiały?
Ciekawe kto głosuje na Janka i dlaczego robi to anonimowo. Może lepiej by się podpisał pod tym oświadczeniem. Śmiało dzielny wyborco!