(...)Kiedy obchodzone jest stulecie bitwy, znów dochodzi do konfliktu na terenach Ukrainy i Białorusi i ponownie geopolityczna orientacja narodów wschodniosłowiańskich jest niepewna.
Powinniśmy znaleźć chwilę przerwy i podziękować tym polskim ochotnikom sprzed stu lat, którzy broniąc swojej ojczyzny, przy okazji uratowali Europę.
Link w następnym poście.
To zapomniany na Zachodzie „cud nad Wisłą” uratował miliony ludzi przed tyranią marksizmu-leninizmu" – pisze w niedzielę na łamach brytyjskiej gazety „Sunday Telegraph” publicysta Daniel Hannan. W ciekawym tekście, autor zaznacza, że broniąc swojej ojczyzny, Polacy uratowali Europę. Niewiele konfliktów jest tak niedocenionych jak wojna polsko-sowiecka, która zakończyła się sto lat temu we wtorek. Ledwo co jest ona odnotowywana w świadomości zachodnioeuropejskiej. Rosjanie chętnie o niej zapominają. Nawet w Polsce podręczniki z czasów komunizmu ją umniejszały. Jednak zaskakujące zwycięstwo niezorganizowanej armii w sierpniu 1920 r., zapamiętane przez Polaków jako "cud nad Wisłą", uchroniło miliony przed okropnościami marksizmu-leninizmu - pisze brytyjski publicysta. Podkreśla on, że celem sowieckich wojsk było coś więcej niż przywrócenie wcześniejszych granic po polskiej ofensywie – przeniesienie rewolucji dalej, a patrząc z perspektywy Kremla, Republika Weimarska wyglądała na dojrzałą do rewolucji, bo była nękana strajkami, buntami i niepokojami społecznymi. Zaś przywódcy sowieccy wierzyli, że droga do światowej rewolucji wiedzie przez Polskę, której niepodległości w żadnym razie nie byli w stanie emocjonalnie zaakceptować. Publicysta przypomina, że w tamtych czasach w Europie Północnej znaczna część głównego nurtu lewicy stanęła po stronie Moskwy. Francuscy socjaliści demonstrowali przeciw "reakcyjnej i kapitalistycznej Polsce", londyńscy dokerzy odmówili załadowania amunicji przeznaczonej dla obleganych Polaków, ich niemieccy koledzy - jej rozładowania, zaś brytyjska Partia Pracy mniej lub bardziej otwarcie popierała ZSRR, wspierając ruch "Ręce precz od Rosji". „Trudno powiedzieć, jak wiele z tego rzeczywiście by się stało, gdyby Armia Czerwona przebiła się do Niemiec. Najmniej to to, że chwiejąca się Republika Weimarska, już niemogąca sobie poradzić z rewoltami lewicy i prawicy, mogłaby upaść. Gdyby tak się stało, uważał lord D'Abernon, wtedy członek alianckiej misji w Warszawie, a wkrótce ambasador w Berlinie, 'nie tylko chrześcijaństwo doświadczyłoby niebezpiecznego odwrotu, ale samo istnienie cywilizacji zachodniej byłoby zagrożone'” - pisze Hannan.(...)
https://niezalezna.pl/347816-brytyjska-prasa-zapomniany-na-zachodzie-cud-nad-wisla-uratowal-miliony-przed-tyrania-marksizmu
i tak to się żyje wspomnieniami. 3 bitwami w całej historii i 3 osobami, które coś zrobiły w nauce, a miały polskie korzenie. Hurra Husaria.
Historia kształtuje narody !
Bez historii i pielęgnowaniu jej nie będziemy narodem !
Np każde wydarzenie w USA zaczyna się od odśpiewania hymnu ?!
Niemcy w Bawarii ubierają te śmiesznie spodenki na october fest
A Szkoci dalej ubierają spódniczki .
Warszawa płonie racami 1 sierpnia i tak ma być !!!
3 bitwami w całej historii :D noooo toooo bogata ta twoja wiedza ...... baaaardzooo bogata :D doedukuj się
3 cudami. Resztę to bitwy jakimi każdy może się pochwalić. No bogata ta moja wiedza. Swego czasu dużo czytałem książek historycznych. Polecam. Aha. I dołóż do tego słownik języka polskiego. Warto.
Pozwolisz, że się wtrącę. Każdy się może pochwalić? Sama 2WŚ przyniosła potyczki, którymi żaden inny kraj nie może się pochwalić. Pierwsze z brzegu Wizna, Mokra, Węgierska Górka, a do tego zgrupowanie Hubala, Doliniacy, Jędrusie - mnóstwo przykładów, które mogą powodować dumę Polaków.
Naród polski słynie z waleczności, męstwa i odwagi. Nasza historia to ciągła walka o wolność do ostatniej kropli krwi na wszystkich frontach świata. Tak, tacy byli nasi przodkowie. A MY obecnie, na jaki wizerunek pracujemy ???!!!
Owszem Polak jest waleczny. Problem tylko taki, że jak nie ma zewnętrznego wroga to zaczyna walczyć sam ze swoimi. Tacy byli nasi przodkowie i tacy są teraz Polacy w większości.
Mylisz się.
Wróg się zmienił, jest wewnętrzny.
Tak. Ciągle wróg jest wewnętrzny. Przed zaborami, po zaborach. Na targowicy, poza nią.
W cuda nie wierzę a to, że jakiś pętak umniejsza osiągnięcia oręża polskiego na przestrzeni wieków, trzy z nich przypisuje boskiej interwencji czy cokolwiek owy pętak sobie umyśli to mało znaczący szczegół.Swego czasu to ci się tylko zdawało, że czytałeś książki :D
No ta. Poza jednym okresem w historii, Polska zawsze dostawała baty mimo prawdziwej waleczności Polaków. Trzeba rzeczy nazywać po imieniu i wyciągać wnioski na przyszłość, zamiast liczyć, że może następnym razem ktoś nas nie oszuka.
Czyli 00:57 ty jesteś orędownikiem Polski w/ g Bartoszewskiego "brzydkiej panny na wydaniu". Tę narrację lansowaną za rządów postkomuny , w szczególności Tuska mamy za soba. Dzięki Bogu.
Narracja narracją, a fakty faktami. Polak Polakowi Polakiem, a zagranicą to lepiej trzymać się od "swoich" jak najdalej jeśli nie chcesz, żeby ktoś cię oszukał.
07:18 Ty jesteś pewnie z tych dewot politycznych. Patriotyzm, Bóg, Honor, Ojczyzna, ale zakupy u Niemca, lewe L4 itd. itd.
Lidle, Biedronki i inne stonki zafundowała nam postkomuna. Nie PIS.
Zgoda buduje a niezgoda rujnuje !
To powinno się znaleść w temacie zabobonu i przesady ;)
„Gdzie dwóch Polaków ,tam trzy zdania „
Niestety stan podzielonego kraju skazuje Polskę
wcześniej czy później na targowice ( chyba już mamy ) i późniejsze rozbiory , pewnie nie w takiej formie jak przed 248 latami .
Chyba ze się gdzieś obudzimy i przestaniemy się nawzajem napie..alać bo ktoś jest punkiem a ktoś metalowcem ;)
Czy to jest możliwe ?
Czy jest taka siła ?