Ojej,jak to wygląda.Jest tak bardzo brzydko ,trawniki niekoszone i taka wysoka trawa jest.Ja sie boję ,że w takiej wysokiej trawie zamieszkają potwory i mnie zjedzą.Ojej ,trzeba skosić te trawniki.
Krowy niech urzad miasta zakupi będa automatycznie wykaszac trawniki i zamieniac na mleko
Ale krówka jak uwali placka,to kto sprzątnie?Znowu kogoś trzeba będzie zatrudnić.
Ale co w zimę?Krówki zarżnąć i w Tesco zrobić promocję na wołówkę?Niehumanitarne.
Na zimę się je wyłączy i będą czekać do wiosny
już taki watek jest.ten jest drugi
Bardzo piekny wątek o potworach i wyłączanych krówkach:) Piszcie do mnie jeszcze, bardzo mnie rozbawiliście, ukłony. A może załóżcie kabaret ostrowiecki? I wyjeżdżajcie na przedstawienia do narodu na krówce kosiarce majtającej ogonem z uwieszonym na nim potworze trawnikowym?
Żartujesz,ale takie coś wypełzło i szczypnęło mnie w łydkę.To był tzw.potwór trawienny.Tak lekarz powiedział.Teraz siedzę i płaczę ,bo nie skosili trawy.
Oj Boszszsz.... dobrze, że nie był to trawienny wrzót! Potwór trawienny to straszna przygoda i rzadkość! Pamiętam w latach mej młodości potwory betoniarskie pełzały po chodnikach i miały czapki niewidki. Te dopiero były okropnie niebezpieczne, ich ukąszenie groziło zostaniem mieszczuchem! A trawinne były wtedy pod ochrona. Teraz betoniarskie mają swoją ligę ochrony betonu a trawienne muszą się ewakuowac co za czasy co za czasy, wybacz mu, że cię ugryzł, bał sie, ze jesteś hyclem i go wywieziesz w góry Kaukazu.... na zsyłke!
A noj potwór ma krawat w grochy :)
mój mój mój miało byc:)