Gragment wywiadu: "- Powiem wprost: uznałem w pewnym momencie, że ile jeszcze mam czekać. Całe życie uczciwie orzekałem, nie wchodziłem w jakąkolwiek politykę, nie miałem żadnych relacji z partiami politycznymi. Wystartowałem więc w konkursie. Miałem wtedy 58 lat. W wieku 65 lat idę na emeryturę - mówi w rozmowie z WP Zbigniew Kapiński, prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego. To on przewodniczył składowi, który uznał, że Dariusz Barski powinien być uznawany za prokuratora krajowego.
Pan sędzia odniósł sie na portalu wPolityce do szokujacych słów sedziego Tulei z Iustitii , który powiedział, że należałoby wyłączyć prad i wode w Trybunale Konstytucyjnym.
"Trudno jest mi wypowiadać się o kimkolwiek, a zwłaszcza o sędziach. Pana sędziego Tuleyę znam i nie chciałbym się wypowiadać osobiście, ale te słowa są całkowicie bezpodstawne, bezprawne i nieracjonalne. Z ust żadnego sędziego nie powinny paść. Jeśli takie słowa padają, to w moim najgłębszym przekonaniu kompromitują tę osobę jako sędziego"
Wielki szacunek dla Pana Sędziego za odwagę i uczciwość. Dziś mamy do czynienia w Polsce z rządami jednego człowieka. Berlina.
A kiedyś mówiono o Kaczyńskim i jego władzy
Czas POkazał, że można mieć w nosie i w buzi demokrację ,prawo i inne wartości
Najważniejsze to - Polacy nie bać reżimu i waRczacej demokracji!
Nie bać Tuska!
Do gościa 20:30/ Coś nieprawdopodobnego, żeby sędzia (Tuleja) proponował wyłaczenie prądu i wody w Trybunale Konstytucyjnym! To jakaś polityczna dzicz!
Sędzia ma obowiązek być bezstronny i apolityczny w swojej pracy. Śmiech na sali co robią sędziowie Iustitii. Wszyscy powinni mieć dyscyplinarke. To co robią, to jedna wielka polityka i popieranie koalicji 13 grudnia. Polskie państwo zżera rak.
Dokładnie tak. Sędzia, który oficjalnie angażuje się w politykę nie powinien być sędzią.
Dziś Sąd Najwyższy usunął z zawodu sędziego Sądu Apelacyjnego Roberta W. - złodzieja z Wrocławia.
Postać sędziego Roberta W. z Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu jest doskonale znana. To sędzia, który kradł sprzęt elektroniczny w Media Markcie, został za to przestępstwo umyślne prawomocnie skazany. na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Liczył, że kara ulegnie zatarciu, ale SN postanowił inaczej.
Był taki jeden sędzia, który ukradł z lady sklepowej 50 zł. Zabrał z lady drobne, które mu wydano i przy okazji zakosił 50 zł, które sobie obok w znacznej odległości naszykowała starsza Pani. Wszystko się nagrało, ale nie można go było skazać, bo ponoć "chory na głowę", ale tak naprawdę to nie był chory, gdyż pozwolono jemu nadal pracować w zawodzie i wydawać wyroki.
Klub Iustitii dba o swoich.
Małe kradzieże w sklepach dokonywane przez ludzi majętnych, to tylko bezwiedne przywłaszczenie cudzej własności. Czyli ludzie majętni a szczególnie sędziowie mają immunitet na kradzieże sklepowe? Sąd Najwyższy daje takie immunitety kolegom po fachu :) Są przepracowani i mogą też w sposób bezwiedny wydawać wyroki:/
Dziś rządy Tuska nosza znamiona autorytarnych. Zresztą, redaktor Żakowski, którego nie można posądzać o sympatie do PIS sam stwierdził, że jest to putinowski styl zarządzania.
Kilka dni temu w przypływie szczerości NEOprokurator Krajowy Dariusz Korneluk uzasadniał, ze to on jest prawidłowo powołany twierdząc, że "dysponuje DEKRETEM pana premiera i ja jestem prokuratorem krajowym." Wybitni znawcy prawa i Konstytucjonaliści łapia się za głowę, bowiem ostatni dekret pochodzi od Bieruta. No chyba, że Tusk zmierza w tym kierunku.
c.d. Konstytucja Rzeczpospolitej nie ma w swojej treści takiego źródła prawa jak dekret.