Sklep Castorama piękny i wspaniały.Często ,gęsto tam spędzam niemal dzień cały.Chodzę i podziwiam te towary piękne,serce me z żalu omal ,że nie pęknie.Dlaczego?-zapytacie,odpowiedż na tacy.Dzięki Castoramie ja jestem bez pracy.
jak łazisz cały dzień po Castoramie zamiast za pracą, to tej pracy nie masz.
Nie żal się więc, zaśmiecasz bez sensu forum.
Polce Ci jeszcze wierszem.
Chodzisz po Casto, choć nie masz pracy, jesteś niemądry myśląc że tak jest cacy.
Tam jest ładnie, świetnie się czujesz, cieszysz japę, choć życie marnujesz.
Pochodź po mieście, o zatrudnienie pytając, a nie skacz be sensu między półkami jak szalony zając.
Znajdziesz prace, będzie kasa i wtedy po Casto sobie pohasaj. Zrobisz zakupy, dom wyremontujesz i wtedy w sercu dumę poczujesz.
Casto jest spoko,trochę ostudziła miejscowych"bysmesmenów"jak się powie w "sklepie żelaznym" że w casto jest taka cena,to gostek dostaje apopleksji .
ale dzieki castoramie inni maja prace...okolo 150 osob
Wynosic sie daje: srubki, nakretki, gwozdzie, wiertla, ochrona nie lapie.
Czesto tam chodze po jakies narzedzia i zawsze cosik wyniose, w ramach bonusu :)
sklep wart pochwały, nie robią żadnych problemów z reklamacjami czy zwrotem towaru. bardzo mila obsluga
no nie narzekajmy tak bo..jak nam w chałupie w niedziele pęknie zawór rurka lup inne badziestwo to gdzie gnamy????Castorama nas ratuje!!!a cena już nie gra roli gdy zostaje koncepcja pozostania bez kibla lub wody do poniedziałku godz.10ej
moja przyjaciolka tam pracuje.maja lepsze zarobki i warunki niz inni w bardziej profesjonalnych zawodach i placowkach.mila obsluga.zreszta,jak czlowiek jest mily to i personel tez