Wczoraj byłam w Castodramie, oczywiscie obowiazkowa maseczka i dezynfekcja płynem z dystrybutora firmowego i zonk!!!!!!!!!!
Smród pogonami bimbru. Wróciłam do Pani ochroniarz i poprosiłam o certyfikat płynu do dezynfekcji. Pani mnie poinformowała, ze sklep za chwile bedzie zamkniety, a w biurze juz nikogo nie ma. Radze nosic swój, bo nie mamy pewności czym nas raczą.
W jednym z banków płyn do odkażania to denaturat.
No i? denaturat to zwykły etanol. Równie dobrze mógłby być to spirytus ratyfikowany, benzyna ekstrakcyjna czy IPA. Nie boli was, wasz poziom wiedzy?
Ja dezynfekuje sie tylko denaturatem(etanolem)tani i skuteczny,i można także dac potrzebujacemu jak jest w potrzebie...
W castorami ten plyn to tak jebie jakby skunks sie zes..al
Trochę słaby troll, bo denaturat (nawet biały czysty) jest wzbogacany o środki wymiotne itp. więc ciężko to pić bez wcześniejszego przefiltrowania.
nie chodzić, bojkotować !!!
A ktoś na tym forum ponoć lubi ten trunek
Jak się czyta jego niektóre posty, można odnieść takie wrażenie.