Wszystko podrożało to i mieszkania. Może pukną, może nie. Już się pukają wg forumowych ekspertów kilka lat, a efektów nie widać.
Kupione: os. Rosochy, 60 m2, cena : 88 000 zł - to drogo?
Tobie 15:14, jakby ktoś chciał sprzedać za 1200zl m/2 i tak byś powiedział, że to astronomiczna kwota, która cię obraża.
Nikt nie chce nic darmo, ale przegięcie z cenami jest sopre. Faktem jest że większość ogłoszeń wystawia agencja i tu jest odpowiedź na pytanie. Łoją ceny bo chcą się nachapać. Sepy i pasazyty.
Nie kupować przez agencje i nie wystawiać przez agencje,nie możecie sami dać ogłoszenia?.Nie będzie problemu.
W sklepie też drożej sprzedają niż kupują. Nazwiesz ich pasożytami?
W Warszawie też ceny są astronomiczne, nawet w stosunku do warszawskich zarobków i ludzie kupują, bo co mają zrobić.
A ten post o 60 m2 za 88 tys. zł już wcześniej był publikowany, potem okazało się, że to było 188 tys. zł. nie 88 tys. zł.
Jak na Ostrowiec to chyba zbyt wysokie! Efekty tego są takie, że te same mieszkania od kilku miesięcy wiszą w ogłoszeniach. Widać też, jeśli ktoś obserwuje jak ktoś przesadził z ceną było mieszkanie bezczynszowe za 435 tyś obecnie chyba jest za 365 tyś.
Te osoby, które chcą sprzedać wystawiają normalne ceny i takie mieszkania szybko się sprzedają.
Do osoby z godz. 9:30 zastanów się co piszesz. Sklep sprzedaje produkt, a agencja pośredniczy w sprzedaży i dlatego wystawiają wysokie ceny.
I tak nie sprzedają za wystawione ceny tylko sporo opuszczają zeby sprzedać bo ceny nierealne
Tak, właśnie tak ich nazwę.
Ja w ogóle nazwę tak wszystkie firmy i pracowników, którzy biorą dobra natury, obrabiają i sprzedają. Toż to pasożyty największe.
Ale z tymi cenami wiesz że nikt nie kupuje tylko negocjujechyba ze znajdzie jelenia