Tylko ze oni nie zapłacą specjaliście za wycenę. Bo to kosztuje.
Jak wyceniasz samochód albo jedziesz na przegląd przed kupnem też ty płacisz chyba, że dogadasz się inaczej. Kupujesz coś za 150tys i nie wydasz 1000z? Owszem, może i powinny być takie informacje, ale w praktyce to było tylko jak przekręcany i licznikami, więc więcej szkód niż pożytku. Poza tym jak chcesz to wszystko sprawdzić? Jak nawet wykonawca pewnie nie do końca trzymał się projektu. Świat nie jest idealny. Jak znajdziesz super sposób to możesz mi wierzyć na słowo, ale zarobisz naprawdę dużo za taki system.
I co uważasz, że sprzedający czy agencja pozwoli sobie na profesjonalną wycenę lokalu? Argument nie jest do doopy, trzeba to rozumieć tak, że ceny są nieadekwatne do stanu technicznego. Proponuję spróbować uczestnictwa w "prezentacji" lokalu przez agencję wtedy może coś zrozumiesz!
Właśnie jak za wszelką cenę próbują wcisnąć Ci w jak dobrym stanie jest lokal. Kupisz i martw się teraz sam. A to, że instalacji nie ma, no cóż widziały gały co brały, a że dach cieknie było sobie sprawdzić! Mieliśmy zapis, że ogłoszenie nie stanowi oferty handlowej...więc nie ponosimy odpowiedzialności.
Jeżeli się ktoś nie zgodzi na wizytę inspektora, to takiego mieszkania nie warto kupować.
Pieniądz traci na wartości. Ludzie boją się inflacji więc to co jest w miarę pewną inwestycją(mieszkania) drożeje.
W ciągu ostatnich miesięcy bardzo wzrosły ceny mieszkań (zakupu i najmu) w dużych miastach. Na małe miasta też to się jakoś przekłada.
Jeśli uważam, że coś jest za drogie to tego nie kupuję. Po co od razu wyzywać ludzi od naciągaczy.
Ktoś na dom czy mieszkanie pracował latami, chce wziąć dobrą cenę, a jak kupującemu nie pasuje, to nie dochodzi do transakcji.
Ceny najmu to inna sprawa bo tutaj namieszała trochę nowelizacja ustawy i przez coraz częstsze przypadki kiedy lokator nie chce się wyprowadzić, a ty nie możesz korzystać ze swojego mienia, a nawet musisz ponosić koszty życia pasożyta. Ludzie przez to podnoszą cenę, aby odsiać ten niepewny element. Stąd zabezpieczenie typu kaucja równowartości 2x 3x miesięcznych opłat i inne duperele.
A rosnące ceny sprzedaży to wynik malejącej siły nabywczej pieniądza.
100 tys. zł dzisiaj nie ma siły nabywczej 100 tys. zł sprzed roku.
Pod warunkiem, że np. w cenach i opłatach nie zapłacisz więcej o te 400zł.
Reasumując spada siła nabywcza pieniądza, a ceny dóbr uważanych za trwałe i w miarę pewne rosną.
Mieszkania będą w Ostrowcu drożeć. Na Piwnej zostały już tylko 2 z 9-ciu choć cena wydawała się być wygórowana tj: 4600zl/m2. Myśle ze za rok dwa ceny dojdą do 4500-5000zl m2...
Ja się ciesze ze drożeją. Zapłaciłem 100 tys a już warte 200 tys.
4500- 5000 tyś za metro chyba ktoś oszalał. w tej chwili jest ok 3000 -3500 tyś i to jest za drogo. Ostrowiec umiera, ludzi nie ma więc kto to będzie kupował? A i zarobki są super, nieprawdaż???