A paru chłopców w krótkich majtkach dalej płacze, że drogo, że to skandal i nie widzi wyjścia z sytuacji. Muszę was zmartwić chłopcy, taniej nie będzie, a wręcz przeciwnie.
13:21 dlaczego? chcieć to zawsze można!.
Rzeczywiście przegięcie. A na jakim osiedlu? Ja swoje wystawię za200tys i uważam, że taki metraż jest tyle wart.
No bo ludzie skończyli szkołę i myślą, że już w życiu więcej się nie muszą uczyć. Później narzekają na swój los i obwiniają wszystkich wokoło tylko nie siebie.
Na Piwnej prawie po 5 tys, za m2 stanu developerskiego. Też bardzo drogo.
Gdyby to było 5 tys. za wykończone mieszkanie, ale niestety nie jest.
Jak na Ostrowiec to jest bardzo drogo! Z tego co mi wiadomo nic się nie sprzedaje!
Mieszkania są w opłakanym stanie w kosmicznych cenach!
Nie przesadzaj z tym stanem. Ja mam po remoncie i pewnie wg wielu,których nie stać 2,5tys to też dużo. Jak mnie nie było stać to w wynajętym mieszkałam
Sprzedaje się. W kilku blokach widzę ogłoszenie, że chcą kupić ale mieszkań mało. W porównaniu ze Starachowicami u nas jest naprawdę tanio.
Sprzedaj się sprzedaje. Mieszkania atrakcyjne schodzą od razu. Takie ogłoszenia czasami nawet miesiąc nie wiszą. Do tego w niektórych rejonach są wywieszone ogłoszenia "kupię mieszkanie".
Inflacja ruszyła ceny też.
Jeśli chodzi o porównanie z Warszawą. W tej chwili nawet na peryferyjnym Tarchominie m2 kosztuje
10 tys. zł.
Całkowite szaleństwo, a nabywcy są.
Ciekawe kto to kupi. Przecież wykończenie jest bardzo drogie.
Dlatego cena na m2 w stanie developerskim jest złudna i to bardzo. To samo dotyczy mieszkania czy domu do poważnego remontu i domu w stanie surowym.
w Starachowicach za M3, 52 m2 w starym bloku, mieszkanie do częściowego remontu 300 000 zł, przeliczyłem, że muszę pracować na taką kwotę prawie 15 lat :)
Dajcie spokój! Kogo na to stać???
Wiem, wiem...są tu tacy, którzy siedzą w garniturach i nic nie robiąc zarabiają kokosy! Do tego mają czas na forum pisać!
Ale ceny są jakie są, a ludzie kupują, bo muszą gdzieś mieszkać.
A przy obecnej inflacji, ceny poszły w górę, bo spada siła nabywcza pieniądza. Na nic dobrego się nie zanosi.
Niektórzy latami odkładajaą. Inni biorą kredyt ale nie płaczą tylko coś robią. Ewentualnie można całe życie wynajmować.