Meksyk a mieszkanie...trafne porównanie.
Myślicie, że będą tanieć czy drożeć? Nie wiem jaką decyzję podjąć teraz. Czekać czy nie.
Jeśli mieszkanie potrzebne jest Ci teraz, to kupuj. Jeśli nie, to ... nie wiem.
I to jest uczciwa odpowiedź. Z jednej strony już jest drogo, a inflacja ruszyła w sposób bardzo niepokojący (za styczeń 4,4%). W Warszawie już na peryferyjnym Tarchominie m2 kosztuje 10 tys. zł.
Za drugiej strony, może jest sens poczekać na tzw. okazję, że ktoś będzie chciał sprzedać szybko, dlatego zgodzi się na niższą cenę.
Okazja, moim zdaniem, może się trafić, ale obniżki cen nieruchomości nie będzie przy wysokiej inflacji już i spodziewanej realnie jeszcze wyższej.
Na tym rynku nie ma czegoś takiego jak obniżka cen. Co najwyżej ceny mogą się zatrzymać w miejscu, ale na pewno nie wrócą do poziomu 2500-3000 M2. Wg wszystkich prognoz które czytałem, raczej na pewno pójdą do góry. Może się zdarzyć, że komuś będzie zależało na szybkiej sprzedaży i cena będzie atrakcyjna, ale szanse na to są podobne do wygranej na loterii.
Może i pójdą do góry, ale uważam, że nie w Ostrowcu! Za takie pieniądze w tym mieście nie ma co kupować mieszkania bo nie zarobisz tyle by Ci starczyło na kredyt i utrzymanie mieszkania! Już te przesadzone ceny spowodowały (jeśli ktoś obserwuje rynek), że "perełki" za ponad 3500 zł za m2 wiszą od kilku miesięcy. Zainteresowanie praktycznie żadne. Jednak cenę trzeba trzymać...może się uda!
Masakra jest. Myślę, że drożej w Ostrowcu nie będzie, a jeśli tak to ludzie już całkowicie się z tego miasta wyniosą bo po co tu zostawać!
Jeśli w całym kraju ceny nieruchomości idą w górę, to z jakiego powodu w Ostrowcu miały by nie iść? Niby gdzie ci wszyscy ludzie mieliby się wynieść z miasta, jak w tych większych tym bardziej nie będzie ich stać na kupno czy wynajem? Nie każdemu zależy na szybkiej sprzedaży, więc trzymają cenę. Ja też zauważyłem ogłoszenie, które długo wisi na jednym z portali, a mimo to, jego cena wywoławcza wzrosła o blisko 10000zl.
Dziwne masz te wnioski! Jak to gdzie się wyniosą? Odpowiem Ci pytaniem na pytanie! Dlaczego tak duża liczba naszych rodaków jest poza granicami kraju?
Cena wywoławcza to cena na przetargach, licytacjach!
Mylisz pojęcia!
Po pierwsze, nie odpowiada się pytaniem na pytanie. Po drugie, rodacy wyjeżdżali zawsze, wyjeżdżają i będą wyjeżdżać. Jedni na stałe, inni żeby zarobić np na mieszkanie. Po trzecie, cena wywoławcza, w tym wypadku ustalona przez właściciela nieruchomości, nie jest ceną urzędową, więc podlega negocjacji i zazwyczaj na skutek negocjacji obu stron, różni się od tej pierwotnej, więc daruj sobie pouczanie mnie, czym jest cena wywoławcza.
Ale nie zasłaniaj się Wikipedią, bo widać, że nie masz żadnego doświadczenia w realnej sprzedaży/kupnie nieruchomości i nie bierzesz pod uwagę, że jedną nieruchomością może być zainteresowanych 2-3 kupców i przynajmniej 1 z nich jest w stanie zapłacić więcej. Jak myślisz, komu właściciel sprzeda?
A ja uważam, że jak wszędzie to i w Ostrowcu i mniejszych grajdołach. To raczej logiczne.
Ceny są wysokie! Problemem jest to, że w ślad za ceną nie idzie jakość. Niektóre z tych mieszkań są w stanie fatalnym wręcz nie nadającym się nawet do remontu! Koszt zakupu + koszt remontu = kosmiczne koszty! Do tego stare, obskurne bloki!