Orientuje się ktoś może czy spółdzielnie mieszkaniowe sprzedają jakieś mieszkania? I gdzie szukać ogłoszeń o tego typu licytacjach?
Jeśli komuś TERAZ jest potrzebne mieszkanie, to myślę, że sensownie jest kupić teraz, a nie czekać.
Jeśli sprawa nie jest szczególnie pilna, to można czekać i szukać okazji, ale nie, nie uważam, że będzie taniej, nawet w Ostrowcu. Drożej może być ze względu na inflację i przekonanie, że nieruchomość jest zawsze pewniejsza niż inne dobra.
O mieszkania sprzedawane przez spółdzielnie trzeba pytać w spółdzielniach, śledzić ich ogłoszenia. To sprzedaże z ceną wywoławczą i też nie małą ceną, licytowaną na zasadzie kto da więcej.
Ale mogą to być mieszkania skrajnie zaniedbane, zarobaczone.
I takie pojawiły się na stronie jednej z agencji. Syf, kiłą i mogiła!
A niech kupują a sprzedający niech wykorzystują okazję i robią innych w ciula
Jeszcze się wstrzymam ze sprzedażą bo będą jeszcze droższe.
Poczekaj po koronawirusie. Być może trochę starszych ludzi umrze i zwolni mieszkanie.
Jak zawsze, wygra ten kto może poczekać. Poczekać ze sprzedażą, albo z zakupem.
Kto musi sprzedać sprzeda taniej, kto musi kupić kupi drożej.
Drożyzna! Mieszkania w normalnych cenach sprzedają się w miarę ładnie.
Najlepsi są ci, co kupią mieszkanie na przetargu np. za 103 tyś a chcą sprzedać za 140 tyś!
Te osoby, które sobie "cenią" wybierają agencję (oszczędności na ogłoszeniach), niech ta instytucja załatwi za nich wszystko. Tylko, że te slamsy nie chcą się sprzedać. Ludzie rozum mają!
Jest jakieś mieszkanie za 180 tyś ale na 4 piętrze!
Reszta mieszkań wystawionych na sprzedaż nie jest godna uwagi - cena nie idzie z jakością!
To mieszkanie akurat ładne, widziałam i warte ceny. Powiedziałabym, że cena atrakcyjna w porównaniu z innymi ogłoszeniami. A, że 4piętro to co? Ja mieszkam na czwartym i dobrze mi z tym. Wychodzę srednio z 8razy dziennie i te schody dlamnie akurat mają zaletę. Gdybym mieszkała na parterze pewnie byłabym grubsza i nie miała zdrowia takiego bo tyle mam ruchu. No, ale póki co jeszcze młoda jestem, moze jak będę miała 60lat to będzie mnie to męczyć. Dziś nie zamieniłabym na niższe a później zobaczę jak będzie. Jak będzie to uciażliwe to kupię niżej, albo domek.
Człowiek z fobią na punkcie agencji nieruchomości, jak zwykle na posterunku i nie zawodzi w tropieniu"przekrętów":)))
Dziś w Radiu Kielce była audycja o mieszkaniach. Zaproszony gość mówił, że średnie ceny mieszkań w Polsce na rynku wtórnym zaczynają się od 3200-3500 zł za metr kwadratowy. Jak widać Ostrowiec nie odbiega od średniej krajowej.
Więcej tutaj:
A zarobki w Ostrowcu też nie odbiegają od średniej krajowe? U nas slamsy za 3000 zł się wystawia za m2, a trafiają się powyżej 4000 tyś jedno nawet było powyżej 5000tyś za m2!
Gość w radiu właśnie mówi o takich slamsach, nigdy nie remontowanych. Ich cena zaczyna się od 3200 zł. Jak widać chłop ma rację bo u nas tak właśnie jest. Coś lepszego to i cena wyższa.
Kto to kupi i po co?
Niech sobie trzymają i ponoszą koszty utrzymania!