Dobrze, że napisałeś NIEKTÓRZY. Ja na swoje odkładałam kilka lat, żeby kredytu(na który i tak zdolności kredytowej nie miałam) nie brać. A za 90tys na Rosochach 60m to można było kupić pewnie 15lat temu. Dziś za te 60m trzeba dać 200tys a i więcej niektórzy cenią. No i trzeba dodać, że bardzo mało tych mieszkań na sprzedaż dzisiaj. Jak już to w opłakanym stanie.
Ech ja niektórzy piszą bzdury nie mając zielonego pojęcia. Dwie córki mam w Warszawie wynajmują mieszkanie dwu pokojowe z kuchnią 39m2.Koszt 2400zł na dwie.Wiec ceny prawie jak unas .Wiec ceny jak u nas prawie takie same.
Niestety w Ostrowcu jak i w innych miastach w Polsce ceny nieruchomości strasznie poszły w górę. MA na to wpływ wiele czynników: ceny gruntów, ceny materiałów budowlanych, robocizna. A cena mieszkań z rynku wtórnego podąża za cenami rynku pierwotnymi (czyli za cenami nowych mieszkań). W Ostrowcu mamy ceny adekwatne do atrakcyjności miasta.
A żeby zaraz jakiś politykujący nie zaczął pluć na PiS tudzież PO - ceny nieruchomości w całej Europie poszły bardzo w górę - w PL nie jest to tak bardzo odczuwalne jak na przykład w Czechach.
No faktycznie, ceny prawie jak w Ostrowcu 07:14:))) z tego wynika, że za pokój płacą po 1200zl.
Nie jest tak jak piszesz. Wejdź na strony ostrowieckich biur nieruchomości i zobaczysz jakie są ceny i jakie mieszkania.
Jak na Ostrowiec Św. ceny są zbyt wysokie! Zdajmy sobie sprawę z tego, że kupując mieszkanie (mało kogo stać za gotówkę) pomagając sobie kredytem musimy być świadomi tego, że oprócz czynszu i opłat dodatkowych, trzeba zapłacić ratę kredytu. I tu pojawia się problem! ile trzeba zarabiać, żeby to wszystko utrzymać??? Sprzedający prześcigają się z cenami, a całą spiralę napędzają agencje nieruchomości. Jeśli już ceny aż tak zostały wywindowane za mieszkania w starych blokach, na remonty których spółdzielni brakuje pieniędzy (dodatkowo obowiązkowym jest haracz w postaci funduszu remontowego - nie mamy wpływy na to, co z tych pieniędzy będzie zrobione), chyba lepszym rozwiązaniem jest nowe mieszkanie, często bezczynszowe lub budowa swojego. Blokowe slamsy niech "wiszą" w ogłoszeniach. Pozdrawiam.
No to budujcie sobie bezczynszowe mieszkania. Zrzeszajcie się, zakładajcie spółdzielnie, stowarzyszenia i budujcie. A myślicie, że domy, które są budowane, mieszkania, które ludzie kupują to bez kredytów? No ale jak się liczy na darmowe to już innych możliwości nie bierze się pod uwagę. Na Kopernika są ładne i nowiutkie mieszkania.
Buahaha, może te bloki i ładne, bezczynszowe, ale śmiesznie to wygląda. W środku starego blokowiska odgrodzone nowe bloki. Denkowska to przynajmniej jakaś przestrzeń a na Kopernika to komedia.
Za 200 tysięcy to można w Ostrowcu kupić dom do generalnego remontu.
Nawet taniej. Przeglądałem ogłoszenia m.in. na olx.
Kupują dom...nieważne w jakim stanie to MASZ SWÓJ. Mój dom moja twierdza, nie żadne blokowisko, brud na klatkach schodowych, syf w piwnicach. Brak poszanowania prywatności, ciekawscy sąsiedzi szukający tanich sensacji. Do tego jeszcze administrator w postaci spółdzielni mieszkaniowej lub nieudolny zarządca, któremu remont na budynku do ostatnia potrzebna rzecz. Taka jest niestety rzeczywistość blokowych komfortów, za które trzeba nie dość, że obecnie słono zapłacić, a następnie zaciskać zęby i posłusznie znosić podwyżki.
Taka prawda niestety co do bloków. Mieszkam w bloku od kilku lat, ja na szczęście mam porządek na klatkach, normalnych sąsiadów, miejsc parkingowych dużo, blok odnowiony. Nie narzekam, ale jak wchodzę na Ogrodach do klatki to mnie mierzi. Blok a blok to różnica. Szukałam mieszkania ponad rok zanim się zdecydowałam. Nie powiem, że żałuję, jednak i tak rozglądamy się za czymś innym. Myślałam o Denkowskiej, ale nie stać nas, dom kosztuje dużo, już lepiej postawić nowy niżkupić do remontu. Jednak niech nikt nie mówi, że dużo tu mieszkań czy domów bo tak nie jest.
I drugie 200tys włożyć w remont. Jeśli nie do jakiegoś wielkiego remontu to daj link do takowego ogłoszenia. Szukam, szukam i w sumie nie widzę nic ciekawego za 200tys, anie mieszkania ani domu. Domy owszem są, ale nie za 200tys, chyba, ze ruina.
Za 200 tys. to już swój postawisz. Może nie 200 metrowy ale ,100 to na 100%
Jak masz działkę to na pewno. Jak nie masz to zapomnij mając 200tys.
Do gościa z 8:40
Domu do zamieszkania z instalacjami, wykończeniami i białym montażem w tej cenie DZISIAJ nie postawi się, nawet jeśli ma się własną działkę i na nią nie poniesie się kosztów.
Mam wrażenie, że wiele osób pisze o swoich doświadczeniach w budowaniu czy remontowaniu, ale w realiach cenowych sprzed trzech, czterech lat.
100m za 200tys na własnej działce postawisz. Tylko tyle, że nie pisałam o wykończeniu. Kolega się chwali, że za 250tys postawił. Ma 120m2 i w sumie w środku wszystko prawie zrobione. Jednak prawie czyni jakąś różnicę.
