Najciekawsze jest to, że jak pojawi się jakaś nieruchomość na sprzedaż, zazwyczaj pierwszym klientem, który dzwoni to przedstawiciel agencji, który obiecuje kokosy. Ważne by złapać klienta, uwiązać go umową i wycisnąć ile się da i kupującego też!
No bo ma największe pieniądze z naiwniaków którzy ich doją..
Osiedle Rosochy. Metraż : 60m2. Cena zakupu: 88 800. Rok zakupu:2016. Można? Można. Tanioszka.
I cyk remoncik za drugie tyle. Można. można. Ja w 2013 kupiłam za 120tys 60,2m2 dokładnie, czwarte piętro i do konkretnego remontu. Może i niektórzy by mieszkali, bo przecież wszystko było, ba boazeria nawet. Jednak płytki stare, parkiet koszmarny, ogólnie całe do remontu. Dziś można pomarzyć o takiej cenie.
Tylko powiedz mi, czy aż tak komfort życia się w Ostrowcu polepszył, że obecnie trzeba zapłacić przynajmniej drugie tyle?
Od kiedy ceny nieruchomości są zależne od komfortu życia?
Nie kupować drogo i przez agencje różnego rodzaju?
Nie zgodzę się z tym, że lokalizacja nie jest ważna w Ostrowcu, bo to małe miasto.
Dla wielu jest ważne, żeby w pobliżu mieć szkołę, przedszkole, przychodnię, aptekę, sklepy, pocztę, pracę.
Rozumiem, że nie dla wszystkich ma to podstawowe znaczenie, ale dla wielu ma.
Agencje nieruchomości, to bardzo dobre rozwiązanie dla ludzi nie mieszkających już w Ostrowcu, a chcących sprzedać mieszkanie tutaj.
Klucze do mieszkania ma przedstawiciel agencji i pokazuje mieszkanie zainteresowanym.
Trudno, żeby właściciele przyjeżdżali z Warszawy czy Wrocławia za każdym razem kiedy ktoś chce zobaczyć mieszkanie.
Więc hasło "stop agencjom" zamieszczone parę postów wyżej jest mocno bez sensu.
Ale jaki związek z komfortem życia ma do tego cena mieszkania? A cena masła np nie powinna być niższa niż w W-wie? No bez jaj. Tu i tak jest naprawdę bardzo tanio w porównaniu ze starachowicami, nie porównuję do dużych miast bo porównania nie ma. Jednak nawet porównując z pipidówką Lipsko tu ceny są naprawdę niskie. Nie będą niższe.
Chłopie komfort życia to zarobki, rozwój miasta, perspektywy rozwoju, a to ma duży wpływ na cenę. Kolego z godz. 13:53 proponuję popracować nad logiką i poczytać troszkę ekonomii! Nie zrozumiałeś pojęcia komfort życia! Lepiej nie napisać nić, niż głupotę. Pozdrawiam.
Czyli na wsiach powinni dawać gratis? Litośc, w W-wie ludzie do pracy jadą godzinę w jednąstronę, można kupić tu mieszkanie i dojeżdżać gdzieś do pracy, ewentualnie kupić za 8-10tys/m2 w W-wie jak te okolice nie pasują. Nie stać na kupno-wynająć. Kogo obchodzi na co cię stać? Popracuj nie nad logiką, bo jak widzisz z tego na nic cię stać nie będzie.
DOM. TYLKO DOM! Żadnych blocków. Żadnych. Tylko dom.
Nie tylko dom.
Nie każdemu pasuje dom.
Ludzie są różni i ich potrzeby też.
Jak kto uważa. Na mnie czeka jak na emeryturę przejdziemy. Póki co bardzo sobie chwalę mieszkanie w bloku.
kolego z 14:20 nie wiadomo o co ci chodzi. Sterta bezsensownych zdań, które "kupy" się nie trzymają. Nie rozwijaj już swoich myśli...
13:59, no właśnie, popracuj nad logiką, bo w tym bałaganie który stworzyłeś, zupełnie jej brak. Zależność komfortu życia i ceny nieruchomości, chyba tylko ty mogłeś na to wpasc.
Szkoda się znizac do kolesia z 16:47 nie podejmujcie tematu bo nic sensownego w temacie nie ma.