Śmiesznie jesteście. Jedni co chcą kupić marudzą na ceny, a inni tzn. Sprzedający wmawiaja że jest tanio. Moim zdaniem realna cena powinna być wyposrodkowana pomiędzy cena przesadzone a cana minimalna. Według mnie między 2500zl a 2700zl.
Za tyle byś swoje sprzedał, gościu 14:16?
Można bylo kupić na zieonym stoku na denkowskiej w tamtym roku po 3600zł za metr/2.Oczywiscie stan dewelopeski, tylko jak się kupi b bloku nawet po 2700 to doprowadzenie tego do stanu deweloperskiego, tak to nazwijmy, to bardzo sie przyblizymy do tej ceny.Mankamenty wielkiej płyty zostaną. Garaże nowe w cenie używanych.
Nie rozumiem waszego jęczenia, że drogo.
Za 300tys zł wolałbym dom kupić niż mieszkanie w bloku.
na łby poupadali ,330 000 ,3 pokoje ,3 piętro ,stare mieszkanie
Chyba się zdecyduje sprzedać. Mam 70m kw, że tj 4 pokoje, osobno łazienka i ubikacja. Winda, klatka schodowa w płytkach wstępnie 4500zl za m kw. czyli 315tys zł. Są chętni.Tanio okazja. W przypadku dużego zainteresowania cena może być podniesiona.
Nie wiem czy wiecie, ze banki zaostrzyły politykę kredytów hipotecznych. Z 20 procent wkładu własnego zwiększyli do 30-40 %. Przy okazji zmniejszyli wysokość kredytu przy tych samych zarobkach to co było przed pandemią.Osoby pracujące we wrażliwych branżach zwiazanych z epidemią wcale nie dostaną kredytu. Wiec popyt spadnie, tylko to kwestia czasu.
W naszych rejonach i tak wzgledem innych miejscowosci jest tanio, ale i słąbe zarobki.
Tak na marginesie, to nieruchomość nie jest warta ile chce sprzedający, tylko jeśli znajdzie sie kupujacy, to ile da radę i bedzie chciał dać.
I bardzo dobrze. Poza tym wartości nieruchomosci są różne, bo pierwsza wartość to cena wybudowania w przełożeniu na bieżące warunki. Mało ludzi bierze tKi aspekt pod uwagę. To, że w PRL budowali mieszkania "za darmo' to wcale nie znaczy, że ich wartość jest zerowa.sam jestem ciekaw jakie byłyby koszty wybudowania w 2020 roku takiego bloku w wielkiej plyty i jakie ceny mieszkań by ich były. Ma ktoś lub zna może gdzie lub czy obecnie wybudowano coś w podobnej technologi? To by mogłoby być ciekawe odniesienie.
Tyle, że sprzedający nie musi obniżać ceny di statusu materialnego kupującego. Sama niedawno kupiłam mieszkanie, które mi się podobało. Niestety moje życzenia o obniżenie ceny niekoniecznie sprzedający brał pod uwagę.
"życzenia o obniżenie ceny niekoniecznie sprzedający brał pod uwagę." widać widział, ze Ci zależy, albo jemu nie zależało :) Niegocjacje to gra, podczas której przeciwnicy używają emocji, podchodów, by mieć przewagę nad przeciwnikiem.
Nieżałuję i tak tanio kupiłam i dziś co najmniej 20% wyższa wartość.
Pozazdrościc :) Jednego tylko nie rozumiem.Napisałaś , ze sprzedajacy nie chciał obnizyc ceny wedug Ciebie, a teraz piszesz , ze masz 20 procentowy zysk? To znaczy , ze chcialas mieć 50 % zysku, czy tez patrzysz, ze te 20 procent do zysku tych drogich w ogłoszeniach :)))))))
Ale nie chce Cie wyprowadzać z błedu, bo grunt bys była zadowolona i tego sie trzymaj.
Do tego mieszkania co mam na sprzedaż za 315tyz zł mogę dorzucić garaż za 40tys zł. Bierzcie okazja. Tanio.
Jak kupowałam ceny oscylowały pomiędzy 2-2-5tys za m/2. Dziś ceny powyżej 3tys za rudery. Ja kupiłam bardzo ładne mieszkanie, blok też nie z lat 80 i atrakcyjna (choć to ocena indywidualna każdego z nas) okolica. Jestem zadowolona, że kupiłam w dobrym czasir a sprzedający może dziś pluć sobie w brodę bo już w ciągu roku ceny zaczęły rosnąć.