Nie twierdze, że była lepsza jakoś. Poza tym ja akurat nie mieszkam w wielkiej płycie. Osobiście mam mieszkanie z cegieł, bo te powstały w latch 90, ale już wtedy te przestrzenie między blokami były nie takie jak powinny być. Wpisz sobie tag patodeweloperka w google i zobacz jak te nowe/nowoczesne potrafią być spierdzielone. Gdzie ta jakość?
"To dlaczego popyt na mieszkania w większych miastach jest większy ?"
Co to ma do tego czy z wielkiej płyty czy nie? Ludzie po prostu przeprowadzają się do większych miast, bo mają większe możliwości. Nawet w Ostrowcu czy Starachowicach dobre mieszkania schodzą w 1-2tygodnie od ogłoszenia. Te, które wiszą to albo są przecenione przez właściciela albo coś z nimi nie tam. Widzę, że oskarżasz innych, a sam nawet nie masz pojęcia o rynku. Pewnie jesteś Andrzej co na spotkaniach rodzinnych się wymądrza.
Kto nie ma pracy to nie ma. Ja odkąd zaczęłam pracować, zaraz po studiach mam pracę od ponad 25 lat. No ale jak ktoś ma tylko słynny ZDZ to pracy nie będzie, chyba, że fizyczna.
11:16 A w życiu bym nie kupiła takiego mieszkania,co to za komfort no ale co kto lubi
Kupię mieszkanie na Patronackim.
a ja nie sprzedam.
Nowy właściciel/kupujący postawił warunek, że w mieszkaniu ma być coś tam pozmieniane, pozrywane stare płytki i inne rzeczy. Coś tam naprawione. BYć może też mieszkanie miało być odnowione. Nieznam szczegółów.
Załóż licznik przedpłatowy. Przynajmniej nie będziesz płacił za energię zużytą przez najemcę.
A na czym on polega ten licznik?
doładowujesz licznik kodami tak jak telefon komorkowy "na karte". Mozna zrobic niewielki debet na liczniku jak ci sie pieniadze skończa...
fajne rozwiązanie. Szkoda, że ma takich opcji w mieszkania na wodę i gaz. Byłoby to fajnie narzędzie do walki z lokatorami, którzy nie chcą płacić i się wyprowadzić.
13:33 nie ,to tylko Ty posiadasz nierealistyczny optymizm w kwestii takich mieszkań. Myślisz, że wszędzie jest patodeweloperka? Przecież ludzie kupują mieszkania w dużych miastach nowe bloki i jakoś mieszkają w nich zadowoleni.Spojrz jak wyglądają balkony a raczej tarasy w wielu mieszkaniach .I porównaj do małego balkonu w szarym,starym bloku z wielkiej płyty. Wszędzie się zdarzają czarne owce i w kwestii nowych bloków i w kwestii starych. Ie twierdzę, że nowe osiedla są idealne i super,ale i wielka płyta nie jest taka cudowna jak ją przedstawiasz.Oczywiście masz prawo do swojego zdania,być może dawno nie wyjeżdżałeś poza Ostrowiec i nie widzisz jak ludzie mieszkają i jaka jest różnica w komforcie.
13:35 czy ten licznik musi założyć ZEORK
13:52 Same bloki z wielkiej płyty to jedno. Drugie to rozplanowanie tych osiedli i o tym właśnie pisałem. Oczywiście, że ludzie kupują nowe i są zadowoleni, bo co mają nie być. W końcu mają swoje mieszkanie. Kupują co jest. Poza tym, ty patrzysz na mieszkanie przez pryzmat balkonu? To ci dam przykład, że balkon w mieszkaniu z wielkiej płyty np. na Rosochach/Pułankach/Stawkach był większy niż ten z którym miałem do czynienia gdy wynajmowałem mieszkanie w Kielcach czy Lublinie. W pierwszym przypadku blok z 2000 roku, drugi coś koło 2010. Jak to ma się do twojej teorii?
Dla mnie przy wyborze mieszkania na pierwszym miejscu jest lokalizacja oraz to jak osiedle jest rozplanowane. Poza tym nie pisałem, że wielka płyta jest cudowna, tylko, że w ci nowi deweloperzy potrafią odpierdzielać większy szajs niż był w wielkiej płycie. Nie dotyczy to przecież wszystkich. Kupujesz mieszkanie za milion to masz jakość za milion. Kupujesz za 200tys. to masz jakość za 200tys. (pomijamy tutaj lokalizacje).
Nie zapominaj o tym, że mieszkania oddawane w stanie deweloperskim, to mieszkania w stanie surowym(zabiałkowane ściany, brak podłóg - goły beton, brak kuchenki, zlewozmywaka, wanny czy brodzika, brak na ścianach płytek i to wszystko ta jakość "za milion", do którego trzeba dołożyć jeszcze kilkadziesiąt tysięcy, aby doprowadzić mieszkanie do stanu używalności, w przeciwieństwie do mieszkań z "dużej pyty"- jak to niektórzy nazywali, które bardzo często wystarczy lekko podrasować i zamieszkać.
Jak brać kredyt lub kupować za gotówkę to najlepiej nowe,a nie stare ,bez przesady.
Wole stare w mieście niż nowe na zadupiu miasta.
A tu nie zadupie?haha
Nasz rację. Polska to zadupie.