uważajcie na transport Castoramy,kupiłem towar o 10,30 zapłaciłem 28 zł i miał być przywieziony w ciągu trzech godzin,a przyjechał o 18.30 po dwóch wizytach w Castoramie,i jeszcze pan który to przywiózł był bardzo obrażony bo co ja od niego chcę,myślę że za te pieniądze to bym wziął bagażówkę z postoju i jeszcze by kierowca pomógł mi wnieść-PRZESTRZEGAM !!!!!
A co ty sobie myslisz że za 28 zl kupiłeś sobie niewolnika , żałosne.
Niewolnika może nie kupił, ale ten, co mu remont czynił stał przez pół dnia bezczynnie czekając na materiały. To Castorama ustala stawki transportu, oraz termin jego realizacji, więc powinna się wywiązywać. Skoro nie mogli w tym terminie, to powinni ustalić inny i albo by się zgodził, albo nie. Poazatym w tym przypadku akurat tłumaczenie było "kierowca zapomniał" . Trochę to nie fair.
gościu z 17.53 a jak jedziesz autobusem ,pociągiem itp.to chyba oczekujesz punktualności ,jakieś zasady obowiązują,gość z 17.33 ma rację,akurat panowie z transportu nie wnoszą towaru,chyba że zapłacisz,ale umowa co do punktualności nadal obowiązuje
witam, ja bardzo duzo razy korzystałam z transportu z castoramy i nie moge powiedziec nic negatywnego, wrecz przeciwnie, a pan po co to pisze chce sie pan pozalic to prosze korzystac w innych sklepach i po problemie.załosne.A jaki pan jest profesjonalny do innych ludzi w swojej pracy??
to nie kupój w castoramie kłopoty z transportem a do tego na pewno przepłaciłes za towar
Gościu z 19:26 przesadzasz. Parę razy przyjadą na czas, ale parę razy zdarza im się spóźnić i to nie kwadrans. I nie chodzi tu pewnie o "pożalenie" się, tylko o to, żeby traktować klienta poważnie. Nikt nie domaga się odrazu zamknięcia Castoramy, ale choćby tego, że kierowca, który "zapomniał" dowieźć towar ma jeszcze pretensje o to,że musi go przywieźć po godzinach swojej pracy. Jakby pamiętał, to by nie musiał. "kto nie ma w głowie, musi mieć na benzynę". No, sorry, ale spieprzyłem coś, to ponoszę tego konsekwencje, a nie jeszcze obrażać się na cały świat.
i tak castorama jest najdroższym marketem budowlanym w miescie spójrzcie jakie rejestracje stoją na parkingu to samo co przed tesco czyli kiient wiadomo skąd ostrowiec się chyba poznał na tych promocjach
Jak myslicie że w castoramie jest tanio mylicie się bardzo.To drogi sklep.Gdzie indziej można kupić o 40 procent taniej.Chodzę czesto to wiem.Jedynie co jest prawdą że jak powiecie że gdzieś jest taniej zwracają pieniądze.
Czyli jak sie uda ,klient niewie to go oszukamy ,a jak wie że jest taniej gdzieś to udajemy takich uczciwych i zwracamy.Żal.Stawiaja markety kasa idzie za granice a nasze sklepy i sklepiki sie zamyka i ma byc dobrze jak takie rzady i taka polityka?Ciekawe jak wejdzie euro to wiekszość bedzie trawe chyba jeść bo zagranica sie tez skończy
Nom popieram przedmówców do ''CASTRY'' zachodzę se tylko z ciekawości co oferują ale ceny w sklepach rzeczywiście; można taniej kupić i to sporo, a obsługa no bez zastrzeżeń.
przeciez jak mu nie pasuje cos temu z castoramy to jest setki- tysiace na jego miejsce, obiecali to maja byc punktualni i tyle!!! jak czlowiek ma sobie dzien rozplanowac a tym bardziej remont czekajac pol dnia na typa ktory dawno juz powinien byc??
Niestety zmienić sklep to nie trafiona odpowiedź
Osoba wybiera sklep i jest klientem. Klient odwołuje się do przepisów i obowiązków sklepu. Jeżeli przepisy mówią że według ustalonej godziny towar musi być dowieziony to tak powinno być. To nie tak że klient ma zmieniać sklep, bo ten zawodzi i obchodzi przepisy, tylko kierownictwo sklepu powinno się zmienić i odczuć konsekwencje obchodzenia przepisow
kierownik powinien odsetki placic za niewywiazanie sie z terminu dostawy, spytaj u rzecznika w starostwie
zarządaj zwrotu kasy za transport i dodatkowego gratisu, jakiś zakup na okresloną kwotę, ewentualnie kolejny transport gratis!
Co do zwrotu pieniedzy za transport i "dodatkowych gratisów":
1.Trzeba planować zakupy na remont troszkę wcześniej
2.Transporty w Castoramie to firma zewnętrzna
3.Jakby zakupy były robione gdzieś w hurtowni na ul. Kilińskiego i byłyby jakieś roszczenia to sprzedawca pewnie pogonił klienta a ten poszedłby z podkulonym ogonem.
4. castorama (i tylko ona) rozpuściła klientów - niestety. Nikt się nie mądrzy u Pani w sklepie z art. sanitarnymi na ul Siennieńskiej :)
5. Niby tak drogo, a parkingi pełne a konkurencja pada (podlasiak na ul. Żabiej)
6.narzekania na castorame a jeden z drugim leci oddać używany sprzęt bo "nie spełnia jego oczekiwań" - po 3 miesiącach :) :) :) - gdzie mamy tak dobrze? - nigdzie!!!
... ooo i swieta racja, ale to juz taki naród ze ciagle cos nie tak i pretensje do samego Pana Boga.