Moje rozgoryczenie sięga zenitu. Nagła choroba dziecka, zapalenie krtani, problemy z oddychaniem, lekarz przepisał inhalacje z sterydu którą trzeba szybko podać.... Najbliższa otwarta apteka w Starachowicach. Mijam bilbordy "tak dla samorządu" i pozdrawiam je środkowym palcem. Żenada.
Jeżeli dziecko ma problemy z oddychaniem to lekarz powinien dać skierowanie do szpitala. Poza tym takie inhalacje wykonają dziecku w szpitalu nawet jak pojedziesz bez skierowania bez problemu. Wiem, bo dwukrotnie byłem w identycznej sytuacji. Hmm.
Lepiej kasę która idzie na bratki i stokrotki wydać na dyżury w aptekach.
Kierowca, ty z Perspektywy?
Pytałeś lekarza o pomoc w szpitalu dla dziecka jak radzi 00:30 ?
Co wy piszecie za głupoty.Nie wiadomo jaka jest sytuacja,może dostał receptę w szpitalu z nocnej opieki i teraz nie może nigdzie wykupić leku.Moje dziecko ma astmę i mam w domu leki jak ma problem z oddychaniem a nie jeżdżę na SOR.Zawsze byl dyżur aptek,co się stało, że teraz nie ma? Powinien być i koniec ,w innych miastach może być a tu nie ma i ktoś to jeszcze tłumaczy.
Dyżury nocne miały to do siebie, że ludzie przychodzili po szczoteczki do zębów czy podpaski, albo było to 2 pacjentów na dyżur. Mało kto przychodził z recepta. Właścicielom aptek nie opłacało się trzymac tych nierentownych dyżurów. Do tego trzeba mieć obstawę w postaci magistrow farmacji, a Ci za darmo też stać nie będą. Jak widać wszystko kręci się wokół kasy.
Tu nie o biede chodzi, a o nie rentowność. Po prostu nie ma z tego zysku, więcej idzie na opłaty niż na korzyści. Żadna firma nie będzie pakowała się w coś co przynosi jej straty. To chyba logiczne. Więc powiat czy miasto ma mocny orzech do zgryzienia, muszą zaproponować takie warunki, by aptekom się to oplacało. Sam gościu też byś chyba za darmo nie chciał pracować, albo żadnych korzyści z tego nie miał
Tak jak napisałem - wszystko kręci się wokół kasy.
Pisz do Materka to ci przywiezie oszolomie
A ja zawsze mam różne leki na różne ewentualności od 46 lat nigdy nie korzystałem z nocnej apteki.Jeśli sytuacja wymaga innej potrzeby wzywam pogotowie
Problem rozwiązała by apteka przyszpitalna czynna 24h/7.
Co do "perspektywy". Pamięć mam dobrą i coś niecoś logiki w głowie. Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Noł noł noł
Ludzie co wy wpisujecie, każdego może dopaść choroba wieczorem czy w nocy czy święta,jedzie się na pogotowie, dostaję receptę i co dalej....... najbliżej apteka nocna Starachowice, moim zdaniem powinna taka apteka być przy szpitalu
Nadal nie rozumiem dlaczego w naszym mieście nie opłaca się otworzyć dyżurów nocnych a w innych to wszystko jest.
Bo mają za dużo pieniędzy właściciele, a misja niesienia pomocy chorym - ich nie obchodzi.