CZY posłanka lewicy (niewierząca) powinna w dyskusji w TV używać tego zwrotu
Czy funkcjonariusz KK (wierzący) w stopniu księdza, może molestować nieletnich? Gwarantuję, że mniej jest posłów lewicy używających zwrotu (chwała Bogu), niż księży molestujących dzieci.
20:50 powinna też zastanowić się zanim powie "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie", "człowiek strzela, Pan Bóg kule nosi", a może i "biedny jak mysz kościelna" też nie mówić.
Posłowie i posłanki lewicy są również osobami wierzącymi ( oczywiście nie wszyscy) i sami się do tego przyznają
Warto by ci wszyscy wierzący (?) z prawicy postępowali zgodnie z dekalogiem. A jak jest to często widzimy.
Przoduje w tym Włodek Czarzasty. Zresztą ateiści tak mają, biedacy, cały czas by gadali, że Boga nie ma - niespokojne dusze.
Nawet wierzący tyle nie mówią, że Bóg istnieje, bo to poprostu 'wiedzą'.
Tamci muszą to sobie wmawiać, czasami obnażając wątpliwość tekstami j.w.
Nawet nazywajac się 'ateista' etymologicznie ujmując, przywołują słowo bóg.
To dobrze wróży ich zbawieniu.Gorsi są ci letni katolicy.
23:25. Liczysz, że cała SLD jak jeden mąż zapisze się do sekty NEO?Niech ich ręka Boska chroni przed ładowaniem się w takie szambo.
Mnóstwo ludzi o lewicowych poglądach to katolicy. W czym problem.
Rozdział Państwa od Kościoła, to nie walka z Państwem czy Kościolem, tylko z klikami i patologiami na styku Rząd-Kościól.
Problem w tym, że identyfikujesz ludzi o lewicowych poglądach z ateistami.
Drogi problem dotyczy(ł) Ostrowca, który nie na darmo zwali 'czerwonym'. Ze świecą było szukać czerwonego towarzysza czy zwolennika, którego by spotykano w kościele.
Trzeci problem, to zazwyczaj publuczne u niektórych polityków lewicy chwalenie się swoim katolicyzmem. Kiedyś to na prawicowych, aczkolwiek niezdecydowanych, wyborców działało.
Czwarty problem ... .
Piąty problem ... .
....
Wiesz jaki jest twój główny problem? Jest fakt twojej głupoty. Znalazła się znawczyni socjologiczna. Nie wzięłaś pod uwagę tego, że może wśród lewicowców mało jest osób zakłamanych, prezentujących swoim zachowaniem podwójną moralność, jak to miejsce powszechnie wśród "katolików", czego ty jesteś żywym przykładem?
Skąd wiesz, którego boga miała na myśli?
Ateista nie wierzy w żadnego Boga gościu 11:59 więc w ogóle nie powinna tak mówić, inaczej się ośmiesza.
Jeśli według ciebie stosownie mowy potocznej jest dla ciebie ośmieszaniem, to ty ośmieszasz się mówiąc słowa takie jak: członek jakiejś grupy(słowo to kojarzy się z członkiem partii PZPR), sekretarz - kojarzy się z I Sekretarzem KC PZPR czy nawet celibat, który oznacza bezżenność nie tylko w grupie księży. Powiedzenia czy przysłowia nie muszą kojarzyć się z prezentowaniem wiary lub jej zaprzeczaniem tak jak np. słowo kurdupel nie zawsze i nie każdemu kojarzy się z pewnym posłem rządzącym krajem z tylnego siedzenia.
Ośmieszyła się na maksa, ale zawsze jakiś idiota będzie jej bronił. Nie dlatego, że ma rację, tylko dlatego, że jest lewicowy.
Dzięki Bogu, jeszcze takie kretyńskie egzemplarze, jak ty nie decydują o tym, jak kto ma się wysławiać i możesz odważnie cmoknąć zarówno panią posłankę Lewicy, jak i mnie:)))