Jestem trochę starsza niż załozycielka wątku.Też mam dwoje dzieci i nie wyobrażam sobie ,zebym miała jeszcze raz przechodzić przez ciązę i poród.Nie! Zdecydowane nie.Dlaczego? Dlatego ze nie czuję się juz na siłach, żeby nosić brzuch.Dlatego ,że nie czuję się na siłach żeby rodzić i wychowywać przez najbliższe 20 lat.Powie ktoś- oddac do adopcji.Nigdy w zyciu, bo dopiero wtedy zastanawiałabym się jak temu dziecku jest u innych.Co się z nim dzieje, jak wygląda.Zawsze byłam za aborcją.I uważam ze legalizacja nie wpłynie w znaczącym stopniu na ilośc zabiegów.Gdybym teraz zaszła w ciązę to podobnie jak załozycielka watku próbowałabym sie dowiedziec gdzie mozna usunąc.I zapozyczyłabym się nawet zeby to zrobic.Po prostu nie chcę juz dzieci.Mam prawo do tego ,zeby teraz godnie zyc.Dwoje odchowanych.Wyuczonych.Teraz pora zebym bawiła wnuki a nie własne.Unhollyseth- ciekawa jestem czy myslałbyś tak samo gdybys to Ty rodził,Ty wstawał w nocy po kilka a czasem kilkanascie razy,Ty chodził do lekarzy, na wywiadówki, robił sniadania, kolacje i jecze do tego pracował zawodowo.Wam facetom to się wydaje takie proste.Ot po prostu samo sie urodzi i samo wychowa.Kocham bardzo moje dzieci ale wiem również ze dziecka które by mi sie przytrafiło nie kochałabym , bo go po prostu nie chce.Jesli bym usunęła ciąże to naprawde nie miałabym zadnych wyrzutów sumienia.Dlaczego? Dlatego,że od kilku lat oswajam się z myslą ze kiedyś moze mi się coś takiego przytrafić.Zresztą wolę miec czasem wyrzut sumienia niż całe zycie zastanawiac sie jak temu dziecku jest u obcych ludzi.I niech mi nikt nie piszę ,że jest antykoncepcja, bo mając tylko dwoje dzieci wiem dobrze co to takiego.Jednakże wypadki się zdarzają i dlatego aborcja powinna byc ogólnie dostępna.
Inna - porażka !! jak masz tyle lat i takie życiowe doświadczenie to chyba wiesz jak należy zapobiegać !!
inna, powiem szczerze - w twoim przypadku to ja bym dopuściła sterylizację, a nie odebranie życia dziecku, nie jestem w twojej sytuacji, ale moja teściowa mając dwoje prawie dorosłych dzieci zaszła w ciążę i urodziła śliczną córeczkę, która obecnie ma najwyższą średnią w szkole. A nie brakowało osób, które mówiły usuń, nie dasz rady, po co Ci to w tym wieku, ale ona mimo zagrożenia jej życia, bo przeszła dwa pierwsze porody bardzo ciężko, z przetaczaniem krwi i walką o własne życie nie brała pod uwagę usunięcia tego dziecka. Są ludzie tacy, jak ona i tacy jak Ty, pierwszych podziwiam, a drugimi wybacz, ale gardzę.
Ja też gardzę takimi ludźmi, zgadzam się z gościem 08:04 i Unhollyseth. Kobiety powinny bardziej dobierać sobie facetów, odpowiedzialny i normalny mężczyzna zawsze pomaga swojej żonie, dzieci są prawdziwym skarbem i biedny jest ten, kto myśli inaczej..
Inna ma racje.co z tego ,że Twoja teściowa urodziła dzieckom,a gdyby urodziło się chore też byłoby tak cudownie?średnia świadczy o chęci uczenia się dziecka a nie od wieku rodziców. Ja bym nie chciała,żeby dzieci smiały się ze mnie ,że wychowuje mnie babcia i dziadek.unhollyseth ty nie wiesz co to znaczy rodziciel;stwo.a skoro sam nie masz dzieci jeszce to przestań pisać takie bzdury. gartuluję,że masz super pracę i będziesz mieć na wszystko czas.ale są ludzie którzy taknie mają.nie wiesz ile kosztuje kobiete wychowanie dziecka.każda kobieta która zostaje kurą domową to nie jest jej świadomy wybór.kobieta musi,bo inaczej jest złą matką.żaden facet nie zapyta kochanie jak się czujesz z tym siedzeniem w domu?wszystko ok?może chciałabyś gdzieś wyjść?może chciałabyś odpocząć?kobieta musi sprżtać prać prasować chodzić na zakupy na spacery do przedszkola na wywiadówki mieć kontakt Z dzieckiem ,żeby się nie pogubiło.także skoro nie jesteś rodzicem unhollyseth nie wypowiadaj się na ten temat.jestem za aborcją .tak zrobiłabym to.a wiecie dlaczeggo,bo lepiej zrobić to niż nie kochać tego dziecka.ja jużnie chce dzieci.a każda kobieta ,kóta pisze o oddaniu dziecka nie jest dobrą matką.bo to jest zostawianie dziecka samemu sobie.Inna popieram cię ja też bym usunęła,bo żeby chcieć mieć dziecko trzeba je od poczatku do końca chcieć,a dziecko niechciane jest najbardziej pokrzywdzone
Nie jestem rodzicem, ale do cholery byłem dzieckiem. I proszę Cię nie pisz bredni "ile to kosztuje kobietę wywiadówki, śniadanka itd". Zmień faceta! Ale nie rób z siebie męczennicy!
Nie masz dzieci to się nie wypowiadaj na tematy z dziećmi związane...Nie masz pracy to nie rozmawiaj na tematy związane z pracą...Nie masz rodziców to nie rozmawiaj na tematy o miłosci rodzicielskiej...tak?
Śmiać mi się chcę, jak to właśnie kobiety piszą, że ich zdaniem jest wychowywanie dzieci, bo faceci mają to w d***. Śmieszne, żałosne i groteskowe.
Moi rodzice jakoś potrafili się wyręczać w obowiązkach, dzielili się nimi i wychowali dwóch synów, z taką samą dozą miłości i poczucia bezpieczeństwa.
Jeżeli w pewnym wieku obawiasz się ciąży to niech facet podwiąże sobie nasieniowody, a ty podetnij jajniki i po sprawie.
jestem rodzicem i wiem co to znaczy wychowanie dzieci.a może ty jesteś zagorzałym katolikiem który chodzi na oazy i ksiądz wklepał ci dużo do głowy.to pamiętaj chłopcze,że antykoncepcja jest grzechem więc życze ci powodzenia i twojej partnerce w wyjmowaniu na czas lub metodzie kalendarzykowej.pewnie też twoi rodzice są kasowi,więc wam pomogą.wypowiadaj się za siebie.a nie umoralniaj innych.Każdy może mówić co che i podejować działania adekwtane do jego sytuacji.żyjemy w wolnym kraju.a ty weź dupe w troki i do roboty,tatuś z mamusiąnniech przestaną cię utrzymywać skoro taki dorosły i odpowiedzialny jesteś.
haha:)
Jestem zagorzałym ateistą wręcz antyteistą. Z kościołem mam prócz podatków niewiele wspólnego. Moi rodzice wcale nie są "kasiaści", wręcz przeciwnie. Ja od prawie 3 lat poza domem mamusi i staram się sam utrzymywać:) I ostatnio nawet ja starm się wspierać rodziców:) Więc baardzo się pomyliłaś:)
Nikt mi nie pomoże i nikt mi nie pomógł, do wszystkiego muszę dochodzić sam i często ląduje na dole drabiny.
A i wolność to Ty będziesz miała jak sobie ją narysujesz..kredkami.
Podwiązanie jajników jest nielegalne w naszym kraju
To może zamiast prawa do aborcji walczyć o prawa do podcięcia jajowodów ?
Nie podcina się jajowodów, tylko podwiązuje :) i jest to proces odwracalny za pomocą zabiegu chirurgicznego
miejmy nadzieje,że jużniebawem wejdzie ustawa aborcyjna i czarny rnek lekarzy się zakończy