Za robote sie wez a nie leż na socjalu to cie bedzie stac. Granice otwarte
11.07 frajer to cie zrobil i oddal w reklamowce do okienka zycia, zaszczepiony brudasie
10:57 tylko do tego rządu pretensję bo chcą żebyśmy mieli,, gołe dupy"
11:12 dobrze ci poprzestawiali w głowie. Jak byś nie był świadomy to tusk już zniknął z polskiej polityki. Teraz rządzą Polacy.
Bańki spekulacyjne to wina rządu??
Are you ok??
11.17 zwiazek socjalistycznej republiki polsko-ukrainskiej nie nie Polacy
Realna wartość to taka jaką ustalił rynek. Komuna upadła, mamy kapitalizm.
A banieczkę to pompuje przede wszystkim popyt, który ma różne źródła - od funduszy zagranicznych do Januszy biznesu na kredyt.
Jak popyt spadnie, a podaż będzie duża, ceny spadną. Choć nominalnie przez inflację nie aż tak.
Jeśli już, mieszkania powinny budować i wynajmować miasta, wtedy byłaby szansa na niższe ceny. Ale to już szerszy temat, bo kto by te mieszkania rozdzielał miałby bardzo dużą władzę. A to już było przerabiane. Także wracamy do punktu wyjścia.
11:20 a co w sytuacji kiedy cena znacznie odbiega od wartości??
1636r. Tulipomania. Znasz temat?
13:08 - to czekaj, aż cena spadnie do poziomu, który jak uważasz, odzwierciedla wartość, żeby już znacznie od niej nie odbiegać :)
13:08 https://strefainwestorow.pl/artykuly/20180301/tulipomania-banka-spekulacyjna
"Właściciele cebulek ponieśli straty na inwestycji, ale generalnie gospodarka holenderska nie ucierpiała w żaden sposób – zapewnia prof. Goldgar"
Nie znam realiów 1636 roku w Holandii. Tu i teraz rynek zachowuje się tak jak się zachowuje.
Oczywiście mogą za tym stać złe kredyty, a jeżeli jest tak jak w Stanach 15 lat temu zbankrutują ci, którzy mają zbankrutować, a banki będą miały te nieruchomości na sprzedaż.
Gorzej jeżeli dla ratowania banków dostaną rykoszetem ludzie niezwiązani z kredytami i rynkiem finansowym.
"Tu i teraz rynek zachowuje się tak jak się zachowuje." - to zdanie ma jakiekolwiek znaczenie, czy to tylko zlepek kilku wyrazów bez logicznej treści?
Ktoś kogoś pod pistoletem do banku prowadzi, każe umowę kredytową podpisać?
Albo do właściciela mieszkania i przymusowo podpisywać umowę najmu?
Każdy ma wolny wybór i tyle.
Skrót myślowy - rynek zachowuje się tak jak się zachowuje, czyli ceny idą w górę, ze względów o których długo by pisać, ale kto śledzi temat ten wie.
Ludzie chcą mieszkać na swoim, nie mają gotówki to biorą kredyt albo wynajmują. Nie każdemu odpowiada mieszkać z kimś, a życie się toczy, więc nie ma na co czekać.
10:57 - za ile byś sprzedał/a swoje mieszkanie?
Brawo. W punkt
Odpowiedz jest prosta...bo części tych pożal się Boże rentierow, wzrosły raty kredytów i nie wyrabiają. Ci, którzy kupili za gotówkę czy dziedziczą mieszkania, raczej tego nie robią, bo koszty eksploatacyjne po podwyżkach, są już wystarczająco odczuwalne dla najmujących.