Jeszcze raz zacytuję słowa Pani Szczęśliwej:
"Chrześcijanin ma upominać KONKRETNĄ OSOBĘ w cztery oczy, a jak upomnienie pozostanie bez rezultatu, ma upomnieć przy świadku, a jak za mało, to dopiero są następne kroki"
Napisała tylko tyle i aż tyle w odpowiedzi na moje pytanie: jakby się zachowała, gdyby przyłapała księdza pedofila. Gdyby nie miała wątpliwości, to przecież wystarczyłoby dopisać tylko jedno zdanie - "oraz poinformowała bym o wszystkim policję lub prokuraturę".
Opisywałem już przykład księdza z Tylawy. Dowody na jego przestępstwa były jednoznaczne, a był broniony przez parafian i Michalika. Dodatkowo prokuratura nie kwapiła się zbytnio ze skierowaniem aktu oskarżenia do sądu. Jak myślisz - co by mi odpowiedziała część parafian z Tylawy, gdybym ich zapytał o zachowanie w hipotetycznej sytuacji złapania pedofila na gorącym uczynku?
No i jeszcze jedno. Zapewne w wielu poglądach się z Tobą nie zgadzam, ale w Twoim przypadku widzę, że nie bronisz pedofilów w sutannach. Też mam nadzieję, że również i w Polsce księża-pedofile zostaną wywaleni z roboty na zbity pysk i przede wszystkim poniosą zasłużoną i sprawiedliwą karę w postaci wyroku. Faktem jest, że nie było to regułą dotychczas, a w tamtym wątku padło wiele przykładów, że pedofil z koloratką jest traktowany lepiej niż zwykły "cywil". Moim zdaniem obydwaj powinni być traktowani z jednakową surowością.
Pozdrawiam!
Jeśli już tak zacząłeś DiLuce to przytoczę jeszcze jeden cytat "Każdy nosi w sobie dżumę..." Ty też ;)
Nikt tu za Boga nie robi ;) Niektórzy się tylko spierają o mało istotne rzeczy.
Z pedofilią w szerokim tego słowa znaczeniu walcz jak najbardziej,natomiast od ludzi wierzących odbij trzy *uje taki jak ty w bok.
Mnie gówno błaznie obchodzi co mysli felka i co napisał jakis tam maru.
Aby to co zamierzasz, tj. kpina, szyderstwo i piętnowanie miało jakikolwiek sens - jeśli w ogóle, najpierw musiałbyś nauczyć się czytać ze zrozumieniem moje wypowiedzi, bo z tego co napisałeś wynika, że kompletnie nie zrozumiałeś czego "g...o" miało dotyczyć.
Nie posądzam cię przy tym o świadome manipulowanie moją wypowiedzią z jednej bardzo prostej przyczyny, która dotyka twoich walorów umysłowych :))
No...widzę, że nadal lubisz sobie poplotkować na mój temat. Nic się w tym temacie nie zmieniło :))
Nawet jest to zabawne, myślę, że tak samo jak dla (nie)ciemniaka12 , gdy czyta o sobie w rozmowach między nami. Zauważam jednak, iż osobą "ploty" zaczynającą jesteś zawsze ty. Ja tylko odpieram - z nieukrywaną zresztą przyjemnością - Twoje fobie na punkcie (nie)ciemniaka12. Zauważ tym samym, że twoje tłumaczenia odnośnie Jego osoby mnie zupełnie nie przekonują w obliczu tego, że nie odpuścisz ani jednej pozytywnej opinii na Jego temat bez komentarza :))
Jest taka metoda dzielenia ludzi, która polega na wkładaniu kija w mrowisko. Myślę, że jeśli ją stosujesz tutaj- to zapewne zauważyłeś już , że współbraci w wierze poróżnić ci się nie uda (tym samym musisz opracować inną metodologię). Nie powiem ci przy tym dlaczego, bo mógłbyś kiedyś zrobić z tego użytek w celu jaki uzbałbyś za słuszny wedle swojego zamysłu.
Oceniając to jak sobie tu poczynasz, widzę, że światło Ducha Bożego, dzięki któremu unikałam wówczas odpowiedzi na zadawane przez Ciebie pytania, a które to okoliczności ty teraz interpretujesz w taki sposób jak zaprezentowałeś tutaj, przewyższa zdecydowanie mądrość ludzką.
Tym samym maru1 jeszcze raz powtórzę, że g...o cię obchodzi, co ja jako osoba wierząca zrobię w hipotetycznej sytuacji, którą kreślisz.
Nadal podpisuję się pod każdym słowem, które wówczas wypowiedziałam i które tym samym są ciągle aktualne. Ponadto nadal unikam odpowiedzi na inne zadawane przez Ciebie pytania, gdyż mądrość Boża tak mi nakazuje się zachować.
Pomimo takiej mojej postawy, proszę byś wypowiedział się w temacie, z którego wtedy najzwyczajniej w świecie uciekłeś. Tak nie postępuje uczciwy mężczyna. Liczę, że to uczynisz.
Pozdrawiam
Ach, ależ Ty kokietujesz tego (nie)ciemniaka12.
Doskonale pamiętam zaczątek tego wirtualnego uwielbienia - pisałaś tu jako ciemniak14.
Nie wierzę w przypadki :)
Pamiętasz jak Ci wczoraj pisałem o zaprogramowanym gołębiu?
Czyżbyś sugerował, że jestem pedofilem maru1, bo inaczej Twojego huraoptymizmu i uwielbienia dla własnego geniuszu nie da się wyjaśnić czytając twój post.
Tylko proszę bez odwracania kota ogonem. Prosto do mnie mów :)).
Tak błędny wniosek może tylko sugerować, że całą dyskusję powinniśmy rozpocząć od tego, czy Felice123 jest zdrowa na umyśle. 99.99% jej postów sugeruje, że niezbyt.