Premiera kinowa filmu KLER już 28 września. Szokujące recenzje, obraz pedofilii w kościele. Zapraszamy do kin.
Kilka szczegółów:
Reżyser - Wojciech Smarzowski - podstarzały facto bez żony i dzieci - może wieczny Piotruś Pan, a może nie tylko...
Scenariusz "dzieła" filmowego powstał w oparciu o książkę pod tym samym tytułem napisaną przez dwóch panów - reżysera filmu oraz Piotra Głuchowskiego. Ten ostatnim to dziennikarz Gazety Wyborczej lubujący się zarowno w tematyce kobiecej ( artykuły w dodatku do GW - Wysokie obcasy). Ponadto dziennikarz ten wielokrotnie poruszał tematykę obyczajową dotyczącą osób duchownych również tworząc swe nowe dzieła w układach dwójkowych z innymi panami.
Wydawcą książki o tym samym tytule napisaną przez ww. parę pisarzy jest Agora S.A., która wydawała również inną książkę napisaną przez Piotra Głuchowskiego i jego innego partnera w pisaniu.
Warto wiedzieć to co wyłapałam z netu, gdy będzie się oglądało ten film.
Żeby sprawa była jasna, nie wejdę w żadną głupią polemikę po napisaniu tego posta, toteż możecie sobie darować szczekacze mieniący się tropicielami pedofili.
Jakby jeszcze oko pres poszukało ile jest pedofili homoseksualistów to by było spoko.
Pełno takich pederastów na marszach równości.Na każdym z kilkuset by sie znalazło,ilu w tym pedofili moze być?
No właśnie i takie marsze (zwane paradami równości) są dodatkowo promowane. Dla to mnie obłuda sięgająca zenitu.
Czyżby szach mat?
Pełno też takich pederastów wśród księży tylko, że oni działają w ukryciu, z ukrycia polują na dzieci.
Bajeczka dla naiwnych antyklerykałów. Gniot jakich wiele.
Mój post w poczekalni w odpowiedzi na tenże
Nie każdemu jednak umiejętność dyskytowania jest bliska. Wieku ludzi jest zamkniętych na szerszy ogląd wiedzy, a tym samym i na szersze argumentowanie swoich racji, względnie nie posiada wystarczających umiejętności by przetworzyć posiadaną wiedzę i zaprezentować poprawnie tok rozumowania.
A przy okazji:
No jak tam @ jaSceptyk - Księgę Rodzaju w części dotyczącej Abrahama już przeczytałeś, to pogadamy dalej. Bo jak nie - to nie ma o czym z tobą w tamtym temacie, który poruszaliśmy niegdyś gadać. I znów usłyszysz ode mnie , że nikogo nie ma w domu - żeby tradycji stało się zadość :))
Naucz się najpierw pisać bez błędów to może ktoś zechce z tobą "głębiej" podyskutować, choć mając po przeciwnej stronie tak nieprzemakalną osobę jak ty, odporną na jakiekolwiek racjonalne argumenty to nie jestem pewny czy ktoś się skusi na taką wątpliwą przyjemność.