Andrzej D. zmienił płeć i jako 50-letnia Joanna został nową piłkarką zespołu Checz Gdynia. Trenował, grał i dzielił z koleżankami z drużyny szatnię przez pięć miesięcy. W końcu podczas jednego z meczów zatrzymała go policja. Okazało się, że to oszust, który się ukrywa. Miał trafić za kraty.
O Andrzeju D. po raz kolejny robi się głośno, kiedy w 2018 roku zostaje zarządcą pałacyku w Ostrowcu Świętokrzyskim. To właśnie za popełnione w tym okresie przestępstwa udaje się go skazać. Co ciekawe - Andrzej już tym razem nieformalnie ponownie staje się kobietą.