bary barami ale jeszcze te sklepiki weekendowe nocne!!!szok co sie dzieje przy ulicy Dziewulskiego.mały monopol czynny długo,alkohol można kupic a potem burdy na osiedlu i pieknym placu zabaw,nie mówiąc o wandalizmie!!!ostatnio spalone dwa TOI-TOI,a gdzie mamy w tych miejscach służby bezpieczeństwa?????????
Zmienić godziny pracy w barach i sklepach monopolowych!!!!!bar-godz.22,,,sklepy 20...może cosik by pomogło.
Tak, bary do 22.00, a później narzekajcie, że w weekendy wieczorem ostrowiec świeci pustkami, a ludzie chleją browary na ławkach i pod klatkami, bo nie mają gdzie iść, gratuluję
Ludzie dajcie spokój nie jest tak źle. Co wy wypisujecie za bzdury.
przeprowadzic sie jak nie pasuje najlepiej! co za ludzie sami niepamietaja jak sie bawili!tez mieszkam na glosnym osiedlu ogr ale no bez przesady!bierzcie piguly na sen jak tak slabo spicie
proponuje przeprowadzić się do lasuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
Patologii ci u nas dostatek, ale do baru przychodzi również młodzież, która może ze sobą rozmawiać, mają tematy, coś wiedzą o sporcie, polityce, innych zagadnieniach.Najgorsze, to te bez mózgi, które przez swoją głupotę potrafią jedynie zwracać na siebie uwagę drąc ryja i używać co drugie słowo(wiadomo).Są również tutaj, tylko trochę wyżej.
Trzeba skarżyć gdzie się da. Albo właściciele zadbają o to, aby było cicho albo stracą w końcu koncesję.
najlepiej jest w barze słoneczko którego właścicielem jest p.marzena derlatka.tam barmanka nie patrzy komu sprzedaje piwo,po północy jest wesoło i głośno,na zwracane uwagi nie ma żadnych reakcji,ile osób straciło życie przez ten bar tylko dlatego,że nie przestrzegaja wypisanego hasła że nietrzeżwym alkoholu się nie sprzedaje.właścicielka baru nie reaguje na uwagi poniewaz ma wsparcie i wie ze jej koncesji nie zabiorą.tak trzymać pani marzeno!
Tylko dlaczego nikt nie zglasza? bo raczej nie zglaszane jest bo gdyby tak bylo to polowa barow i monopoli w oc juz by zamkneli... Ja nie rozumiem, przeciez nie zwracajac na to uwagi sami pod soba kopiemy dolki
Nie róbcie problemu i nie szukajcie tam gdzie go nie ma. Nie jest tak źle. Wszędzie znajdzie się bydło, ale nie uogólniajcie,że wszędzie jest żle. Bez pierdół.
ale jesli barmanka sprzedaje pijanemu alkohol i na kreske-to jest w porzadku?
bar piwny jest co prawda oddalony , a bodajże już likwidowany ale ma napewno wpływ na burdy i hałasy , które, regularnie, codziennie odbywają się przed wieżowcem nr.35 na Os.Słonecznym, codzienne hałasy do 1, 2 w nocy są już nie do wytrzymania, mieszkam w bloku nr.34 i zastanawiam sie jak mieszkańcy bloku 35 to wytrzymują, tam potrzebny jest monitoring i właściwe oswietlenie wejść do klatek , uważam również ,że powinny być usuiete ławki,które są ustawione przed wejściami do klatek schodowych /usunięte powinny być również przed blokiem 34/, nie pomagają interwencje Strazy Miejskiej dlatego potrzebna jest radykalna zmiana oświetlenia i częstsze kontrole przez policję...,,
Obudziło się po 9 latach.
Gdyby byly bary bydlo by siedzialo w barach i tam ryczalo ale jak niema gdzie wyjsc to gdzie mają ryczeć?.Bydlaka trzeba tez zrozumieć,musi gdzies ryczeć a jak niema gdzie to pod klatka ryczycowki
Zainwestujcie w bary i potańcówki