Jakieś konkrety na temat mowej księgarni?Będą tylko książki, czy muzyk i multimedia też?Jakaś konkretna nazwa( jakaś sieciówka)?Zorienotwanym z góry dziekuje za poważne odpowiedzi.
O, Matras. Całkiem nieźle. Pracowałem u nich kilka lat temu. Oczywiście EMPiK jest potentatem i sporo książek ma premiery (i przedpremiery) właśnie tam, ale Matras daje radę. Dobrze wspominam ten czas, chociaż głównie ze względu na fajny zespół pracowników.
KFC- chętnie
STRASZNIE tam jest drogo. Chcialem raz kupic pewna gre komputerowa i kosztowala tam 250zl kiedy w internecie z przesylka moglem ja otrzymac za 140zl albo pojsc pare krokow dalej do samego tesco i kupic ja za 170zl. Podobnie było z płytami CD oraz książkami. Ceny nieprawdopodobnie zawyżone.
Wedlug mnie ta ksiegarnia "padla" z winy pracownikow.Bylam tam moze trzy razy i odnioslam wrazenie,ze jestem totalnym intruzem,bo chcialam pomocy od personelu i tylko uslyszalam chyba nie ma,wypowiedziane ze zloscia,poniewaz przeszkodzilam w plotkach.Podobna sytuacja miala miejsce wczoraj,kiedy pan sprzedawca brylowal wsrod mlodych panienek i wszyscy zignorowali moja prosbe o pomoc.A wszyscy mowia,ze jest bezrobocie,a ludziom tam pracujacym nie zalezy na pracy.Szkoda,bo ksiegarnia byla ok.
Mam identyczne odczucia zupełna olewka klientów.................głupie usmieszki itd...
teraz ma być pomnik katastrofy smoleńskiej i skarbonka na nowy samolot
Ja też kiedyś kupowałam w domu książki i muszę przyznać, że pracownicy pomogli mi w wyborze, obsługa nie była wcale taka zła, zależy też w jaki sposób klienci pytają, na głupie pytania być może są głupie uśmieszki....... coś wiem na ten temat, bo też pracuje w sklepie........
Ja jak wszedłem parę dni po otwarciu powiedziałem kumplowi z którym bylem ze padnie to bardzo szybko , jak widać miałem racje . nadal jest ciemno przy kasach , i ponuro , wciąż oszczędzają na klimatyzacji , Maja spory też problem z dostępnością premierowych tytułów , np gier komputerowych(jak już były to 10 razy drożej niż np w Tesco) Poza tym straszyły od początku puste regały, a tak się nie prowadzi biznesu wg mnie manager tego co tam było to kompletny osioł nie znający się na biznesie skutkiem czego jest likwidacja .
jakbys zarabiala 1000zł i pracowala po 12 godzin dziennie z jednym dniem w tygodniu wolnym i na dodatek wiedziala ze firma likwiduje placowke wraz z pracownikami to tez bys sie tak zachowywala... sklep samoobslugowy, wiec obslugujcie sie sami.