powiedział co wiedział
Przestancie piep... Daje sie pieniadze. jak jestes zyd to nie dawaj wcale. nie wypowiadaj sie. skoro jestes zydem to nie dawaj i nie namawiaj innych. ja zawsze swojemu chrzesnikowi cos nwyrzucam . gdy cos wiecej zarobie . a temu cwo _kowi raz sie nie chce wyrzucic na 18. nie dawaj wcale. nie pomagaj chrzesnikowi. trzeba bylo odrzucic gdy zlozyli ci rodzice dziecka abys zostal chrzestnym. tyle
rolke papy i h--a do łapy.
więc ile mam dać? 400 zł wystarczy?
dostałam od chrzestnego 350 zł... więc tak jak mówisz 300-400 zł jest w porządku... wiadomo że to wszystko zależy od sytuacji materialnej, ale bez przesady...
Ja dostalam 500 zl od chrzestnej i bylam zadowolona :) od chrzestnego niestety nic nawet zyczen ;/
Baśka najlepiej oceniła całą sprawę. Tak nakazuje nasza wiara, że rodzice chrzestni muszą być, jako dodatkowi opiekunowie a odmawiać nie wolno bo dziecko będzie całe życie nieszczęśliwe! Z jednej strony nasza religia i wiara a z drugiej zabobon ale sprawdzający się. Mam jedno dziecko i nikt z chrzestnych czy rodziny go nie rozpieszczał ani na chrzest , komunię, 18-tkę czy ślub. Damy na 18-kę tyle chrześniaczce męża ile jej rodzice dali synowi w prezencie ślubnym czyli 300 zł, bo przy naszych obecnych kłopotach na tyle nas stać. Co roku na urodziny dostawała od męża 50 do 100 złotych , tak na imieniny, jak i na urodziny czyli fajny chrzestny.
W maju dałam 1000 zł i mam spokój do ślubu.
Ja zbieram od osiemnastu lat dla mojego chrzesniaka na osiemnastke. Bardzo go kocham i cieszy mnie bardzo fakt, iz bedzie mogl on zrobic cos fajnego z tymi pieniedzmi np. wyjechac na wakacje, kupic sobie cos o czym marzy od lat. Z tego co wiem, to on nawet nie oczekuje zadnego prezentu ode mnie. Najwieksza radoscia bedzie dla niego, jak przyjade osobiscie na jego urodziny.
Oj żeby tak moja chrześnica była taka mądra, ale cóż to nie jej wina, to rodzice wychowują dzieci...........
Oczywiście, że nie ma obowiązku finansowego wobec chrześniaków. Należy jednak od samego początku uczyć dziecko takiego podejścia. Zadaniem chrzestnego jest pomoc rodzicom w chrześcijańskim wychowaniu dziecka. Tak, aby przy takiej okazji swoich osiemnastych urodzin, u progu dorosłości to chrześnik podziękował swoim rodzicom i chrzestnym za cały trud wychowania. Wystarczy dobre słowo.
no ale jak czlowiek zarabia 1000 to jak to ma zrobic..dla wlasnych dzieci nie ma..
Te powyższe wygórowane? Nie żartujcie.
brawo Baśka!
A co to chrzestny to fundusz charytatywny??? Rozpieszczone małolaty. Jak kogoś stac to ok, jego sprawa.. ale jak nie to z jakiej paki mam kupowąc niewiadomo co... A druga sprawa. Od Chrzestnych się oczekuje, a czy ten chrześnik czy chrzesnica zyczenia na urodziny swojemu chrzestnemu złoży? zyczenia na Boze narodzenie? Nie. Bo tu układ działa tylko w jedną stronę ...
Moja chrzestna najchętniej jeszcze by mi coś ukradła, bo tak ona ma swoim zwyczajem. Nawet 200zł które miała mi przekazać od babci sobie przywłaszczyła. Cały majątek przygarnęła za siebie i swojego brata.
Oczywiście że wygórowane. Pomijając już to, że chrzestny wcale nie ma obowiązku dawać żadnych pieniędzy. To tylko jego dobra wola i chęć. Nie uczcie młodych dziadostwa!
my daliśmy 1000 zł.
A czy wy pamiętacie o chrzestnej matko? Pisze to nie bez kozery, bo rodzice mojej chrześnicy też mają pretensje że o niej nie pamiętam. Kiedyś jak była młodsza zawsze pamiętałam o różnych dniach szczególnych dla dziecka, urodziny , mikołajki itd., ale w pewnym momencie powiedziałam dość. bo byłam ciocią tylko od prezentów a tak to człowieka nie znają. Nigdy w życiu nie zadzwonili chociażby z życzeniami świątecznymi. Jeśli to tak ma wyglądać to ja dziękuję:)