Lepszy mały dom. Szczególnie czas pandemii mi to pokazuje. Mieszkanie w bloku męczy, tylko balkon, a jak ktoś ma dom, to ma i ogród.
i tu jest prawdziwa odpowiedź.
Kto chce żyć aktywnie z aktywnością codzienną samemu sobie organizowaną, ten potrzebuje domu, kto potrzebuje tylko sypialni i zero myślenia o własnych potrzebach mieszkaniowych a np. lubi podróże, wyjścia do miasta, życie wśród innych ludzi, ten kupuje mieszkanie i w nim jak najmniej przebywa.
To zupełnie inne style życia i żaden nie jest lepszy czy gorszy.
Nie przesadzajmy. Ktoś lubi siedzieć na swoim podwórku, a ktoś inny w tym czasie woli pojechać gdzieś. Tym tokiem.. to co za przyjemność siedzieć w takim małym basenie jak można posiedzieć i popływać kajakiem po jeziorze. Tak samo w domu można mieć rożnego rodzaju opał. Po co, skoro można się tym w ogóle nie przejmować. Piszesz jakby wszyscy mieszkający w bloku nie mieli innych zajęć jak siedzenie przez tv, a ci w domach już nie. Jak to mówią "inteligentni ludzie nigdy się nie nudzą". Nadal twierdze, że to czy blok czy dom to kwestia indywidualna. Tak samo jak jeden woli iść do teatru, a inny w tym czasie na potańcówkę. Należy patrzeć przez własny pryzmat. Może mieszkać w bloku i mieć działkę rekreacyjną. Wtedy ma się to wszystko o czym piszesz - problemy jakie wynikają z posiadania domu. Co kto woli. Nie złotego środka. To jak czy wybrać samochód sportowy czy terenowy.
W bloku jest jak w klatce, zero ruchu, świeżego powietrza, przyrody, 4 ściany i tyle. Cóż z tego że jest balkon. Na balkonie posiedzisz i tyle, nie pospacerujesz. Mając dom masz więcej ruchu, jesteś bardziej dotleniony bo wychodzisz na podwórko częściej więc i zdrowie jest lepsze.
Szczególnie w mieście... Zdrowo to jak masz domek w lesie a nie w mieście. Wchodząc kilka razy na 4piętro ludzie mają lepszą kondycję a na spacer też mogą wyjść.
To teraz obalę to. Masz dom na piaskach i mieszkanie w bloku np. na końcu Rosochy czy innym zadupiu. Wychodzisz z bloku i masz łąkę. W domu na takich piaskach wychodzisz z domu na jesieni i nie możesz prawie oddychać tak szczypie w gardło z tego smogu. Więc całe to dotlenienie średnio. Poza tym w idealnych warunkach. Ktoś mieszkający w bloku może uprawiać sport, a ktoś mieszkający w domu może spędzać całe dnie przed tv, więc tak jak wspomniałem wcześniej nie ma lepsze, gorsze w skali absolutnej. Jest tylko optymalne rozwiązanie dla konkretnej osoby. Ktoś woli szerokie spodnie, a ktoś wąskie. Dla jednego wąskie są passe, dla drugiego szerokie są nieakceptowalne. Spróbuj przekonać kogoś kto nie pije kawy, żeby zamiast herbaty polubił kawę.
Dokładnie. Nie potrzebuje codziennie podwórka a raz w tygodniu jadę na wieś, teraz częściej bo dzieci nie chodzą do szkoły i nie mają kontaktu z rówieśnikami. Mam swój ogród ale nie chciałoby mi się codziennie tam siedzieć. Lubię moje mieszkanie i nie chciałabym mieszkać w domu.
Blok to zero komfortu, sąsiedzi różni, czynsz, hałasy itp. Tylko dom. Ruch, podwórko, świeże powietrze i możesz robić co chcesz a w bloku grilla na balkonie nie zrobisz. Poza tym co to za przyjemność wychodzisz na balkon chcesz usiąść odpocząć a nad tobą sąsiad pali papierochy itp
A jak ktoś nie lubi ruchu, grilla, a w sąsiadujących domach palą śmieciami, to co wtedy?
Mam koleżankę,która mieszka w bloku. Tak się życie ułożyło że jest w tym momencie sama. Ewidentnie się nudzi. Namawia żebym założyła Whatsapp to będziemy w ciągłym kontakcie. Tylko że ja nie mam takiej potrzeby wisieć ciągle na telefonie czy komputerze. Rozumiem ją ze teraz przez zaistniałą sytuację nie pracuje, jest sama i ile można oglądać TV. Gdyby mieszkała w małym domku z małą dzialeczka nie nudzilaby się.
100 razy lepiej w małym domku niż w dużym blokowisku,jak ma ojców i teściów na wsi to po co mu domek,na wekend jedzie na rosół ,kufer żarcia nawiezie i struga miastowego, że to niby taki wielki mieszczuch z niej ub niego.Teściowa albo matka ,ziemniaków,warzyw,jaj i innych dobrobytów za darmo napakuje do reklamówek i się struga pawiana.
Tylko domek z działka ,nie ma porównania do mieszkania w bloku.A jezeli chodzi o ogrzewanie to dzis są różne mozliwości. Utrzymanie nie jest wcale takie drogie ,nie płacisz czynszu więc możesz to zainwestowac w co inne.Własny dom to komfort i spokój .
Nie mam czasu na chodzenie koło domu, bo lubię czytać książki.
a co by robiła? kopała robaki na ryby?
Mam kolegę, który mieszka w domu. Zawsze jak dzwonimy by poszedł na piwo, rower, pojechał z nami na spływ, to mówi, że nie ma czasu, bo kosi trawę, maluje płot lub coś innego koło domu. Kij z takim życiem, gdzie cały czas robisz.
Dlatego wybraliśmy blok, żebyśmy mieli czas dla siebie. W domu wiecznie coś do zrobienia a soboty na podwórku stracone
Ale może to jest zwyczajnie wymówka bo nie jest zainteresowany piwem, rowerem itd. może właśnie on tak odpoczywa i ja jestem skłonna w to uwierzyć. Cieszy go później to,co zrobił. Tak też ludzie odpoczywają :))