No tobie chyba nie pomaga za bardzo ten trening XD
Ile wypowiedzi to tyle samo racji.Blok to wygoda i komfort,dom to ciągła praca przy domku .Eksploatacja domu tańsza a bloku droższa,są plusy i minusy każdej opcji i każdy winien dostosować do swej sytuacji,można książkę na ten temat napisać a wybór zawsze będzie trafny dla decydenta.W bloku wszędzie blisko ,auto moze być zbędne,w domu odwrotnie bo autko niezbędne a przyczepka też się przydaje.Normalka że przy dużych miesięcznych dochodach gdy stać Cię na ogrodnika i innych to dom najlepszy ale apartamentowiec z garażem i wielkim tarasem czy balkonem też zda egzamin.Wybór bardzo indywidualny.
Blok komfort:)))) ale jaja mieszkasz jak w kolchozie,zapachy z wentylacji, stukania i odglosy sasiadów to jest komfort:)
Komfort to jest prywatny dom
Szczególnie jak sasiad remontuje mieszkanie pol roku jak na budowie bylo slychac wiercenia walenia i stukania.Koszmar
Ja zmieniłam dom na blok. Na emeryturze wrócimy do domu. Mamy wygodę. Dzieci blisko do szkoły- mąż do pracy kilka kroków aby ja muszę dojeżdżać. No i dzieci nigdzie nie trzeba wozić bo z innymi wszędzie idą. Dom mamy wl Ostrowcu ale tyle że to tak się nazywa
Jednak obrzeża. Na starość może wrócimy do domu. Dom bardziej dla emerytów lub ludzi biernych zawodowo.
To blok dla emeryta zaplaci i nic go nieobchodzi.A w domu jest komfort ale trzeba coś zrobić,na dach wejsć,trawe skosić.A to czy trzeba dowozic to kwestia gdzie jest niemasz sklepow i instutucji wszystkiich kolo bloku i tak trzeba jechać albo iść,dom tez moze byc blisko sklepow itd.Jak mialas jakąś bude to wiadomo że w bloku masz lepiej i ,,komfort":)
Każdy z Was ma rację co do sąsiadów to trzeba mieć poprostu trochę szczęścia ....i rozwagi.Miłość umiarkowana międzysąsiedzka jest zawsze najlepszym wyjściem bo kto nam rzuci okiem na naszą posesję gdy jesteśmy poza domem? W bloku to samo,warto zostawić klucze od własnego M-ileś to przy okazji nam kwiatki podleje pod naszą nieobecność.Koło domku często bywa "burek" różnej maści od kundla począwszy a gdy wyjeżdżamy to sąsiad mu karmę i wodę poda.Z wielkich miłości międzysąsiedzkich bywają wielkie wrogości a bywaja też dzieci.Wybór należydo Ciebie pod warunkiem ,że wiesz czego od życia pragniesz.
Blok to jedobry na parterze dla starszych ludzi z dobrymi emeryturami na parterze do 1 pietra.Moi rodzice tak się zamienili.Mały domek zdecydowanie.A w blokach no cóż spółdzielnie kolosolne opłaty czynszu każa płacic nie to nie ma sensu płacić tak wysoki czynsz a warunki lokalowe w niektórych blokach pod psem.
Można mieć coś pięknego w Ostrowcu ale niech to będzie jakiś gutwin i lipa bo wszędzie daleko. Ja z góry opatowskiej przeniosłem się na Kopernika. Zupełnie innaczej. Córka wreszcie sama do szkoły czy do koleżanek. Wcześniej marnowanie czasu.
Mieszkanie a mieszkanie to różnica.. Mam ponad 100m2 i taras 14m i nie chciałabym mieszkać w domu nigdy już.
Efekt skali. Mało kto miał okazję mieszkać w takim metrażu w bloku i stąd niewiedza ludzi jaki to komfort.
Mit o małym białym domku za miastem wciąż pokutuje u staruszków. Młodzi duchem nie są tak owładnięci mitem pożytków z domu z dala od wszystkiego co potrzebne.
A ja mam mieszkanie w bloku i myslę kupić sobie na działke domek holenderski. Wiosna lato działka, zima blok.
I to jest wg mnie najlepsze rozwiązanie.
A ja chcę sobie kupić duże mieszkanie z tarasem 30m2.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_skali - pojęcie "efekt skali" dotyczy produkcji.
Gdybyś miał większego penisa poznałbyś efekt skali nawet bez produkcji ;)
Skala niejedno ma znaczenie.
Skala ma niejedno znaczenie, ale nie efekt skali.
Reszty nie ma co komentować, bo widać, z czym możesz mieć problem.